Prom łączy brzegi i ludzi
Premier Platzeck (z prawej) i burmistrz Szymkiewicz (z lewej) wbijają symboliczne pierwsze łopaty pod budowę w Güstebieser Loose
|
Choć otwarcie promowego przejścia granicznego w Gozdowicach (gm. Mieszkowice) nastąpiło już 20 października, to jednak prom pływał tylko kilka dni i udał się na zimowy odpoczynek. W praktyce więc dopiero teraz mieszkańcy i turyści będą mogli w pełni skorzystać z jego walorów. Nowy sezon promowy rozpoczął się z początkiem kwietnia. W sobotę przypłynął nim premier Brandenburgii Matthias Platzeck wraz z przedstawicielami nadodrzańskich gmin niemieckich. W Gozdowicach przywitał go burmistrz Mieszkowic Piotr Szymkiewicz. Potem obaj przeprawili się na drugi brzeg do Güstebieser Loose, gdzie wspólnie dokonali symbolicznego wbicia pierwszej łopaty pod budowę punktu informacji turystycznej. Następnie uczestniczyli w festynie.
Tak ma wyglądać punkt informacji turystycznej na niemieckim brzegu Odry
|
Tego dnia mimo chłodu skorzystało z przeprawy dużo Polaków i Niemców. Motywem była przede wszystkim ciekawość, bo jest to przecież jedyne promowe przejście na polsko-niemieckiej granicy, dlatego wiele osób postrzega je jako symbol, zwłaszcza że statek nosi nazwę "Bez granic". Przyjechało też sporo rowerzystów: z Gryfina, Cedyni, Chojny, Dębna, Trzcińska i innych miejscowości. Niektórzy skorzystali następnie z godnych pozazdroszczenia ścieżek rowerowych wzdłuż zachodniego brzegu Odry.
4-letni Matthias Platzeck jest nie tylko szefem rządu Brandenburgii, ale też przewodniczącym SPD w całych Niemczech. Jeśli w następnych wyborach do Bundestagu wygra ta partia, będzie on kandydatem na kanclerza.
|
Przypomnijmy, że w kwietniu prom kursuje w godz. 8-19 (w następnych miesiącach dłużej). Opłata za przeprawę wynosi 1 zł, za samochód 4 zł, a za rower lub motocykl 2 zł
(tekst i fot. rr)