Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 49 z dnia 03.12.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Lustracja w Trzcińsku-Zdroju
Wojewoda w Chojnie o drogach
Najlepsza fryzura w Polsce
Pieniądze na rekultywację
Historia stara i nowa
Podziękowania dla skarbniczki
Strażacy bez kompleksów
Znów bez zgody na nowe stawki za wodę i ścieki
Gryfińskie teatry w kraju
Laury recytatorek
Zakończenie współpracy z Holendrami
Sport

Lustracja w Trzcińsku-Zdroju

Franciszek Sidorczuk
W rozpowszechnianym w Trzcińsku-Zdroju bezpłatnym dwutygodniku „Bliżej Twoich Spraw” w numerze z 25 listopada jego wydawca Franciszek Sidorczuk opublikował tekst pt. „Niech prawda buduje przyszłość”. Informuje on tam, że jako redaktor wystąpił z wnioskiem do IPN o dokumenty dotyczące zastępcy burmistrza Trzcińska - Józefa Szotta. Jak oznajmił, 15 listopada Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Szczecinie wydało mu dysk, zawierający 301 stron materiałów. „Z zapisów tych wynika, że w dniu 22.10.1982 r. mgr Józef Szott podpisał współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie Hipolit. 10.12.1989 r. zrezygnował on ze współpracy z powodu zdekonspirowania go przez jednego z rozpracowywanych przez niego figurantów” - pisze Sidorczuk. Według niego po przeszkoleniu obecny wiceburmistrz za swą współpracę nie dostawał pieniędzy, lecz prezenty, a rozpracowywał w większości własne środowisko nauczycielskie. Jak czytamy w dwutygodniku, donosił także na ówczesnych naczelników Chojny i na dyrektora POM-u, który został określony przez niego jako cichy sympatyk zakładowej „Solidarności”, dlatego cofnięto mu rekomendację i zwolniono z pracy. W sumie Szott miał rozpracowywać ponad 40 osób, głównie z Chojny i Trzcińska.

Józef Szott
- Czy w związku z tą publikacją przewiduje pan jakieś decyzje służbowe? - zapytaliśmy w ubiegłym tygodniu burmistrza Trzcińska Zbigniewa Kitlasa. - Oficjalnie nic o tych materiałach nie wiem. Jestem na zwolnieniu lekarskim. Jak wrócę, to zbadam sprawę - powiedział nam.

Zapytaliśmy też o zdanie samego Józefa Szotta. - Chcę wystąpić do IPN-u o autolustrację. Na pewno sprawy tej nie pozostawię samej sobie - oznajmił. - Czy uważa pan, że to są nieprawdziwe zarzuty? - pytamy. - Nie mogę się do nich odnieść, dopóki nie będę miał wglądu w dokumenty - odparł.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska