Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 11 z dnia 18.03.2014

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Znów przeszła wichura
Polscy złodzieje psują nam wizerunek w Niemczech
Zadbają o Gustawa
Sześciolatki nie mają się czego obawiać
Radny odpowiada burmistrzowi Zarzyckiemu
Polacy leczą się w Niemczech
Rekordu nie było
U sąsiadów rosną banany
Premierowa „Stacja Warszawa” i jej twórcy
Szkoła w społeczności
Dialog kultur trwa
Nękanie wroga
Sport

Zadbają o Gustawa

W tym roku założono w Szwecji organizację pod nazwą Szwedzkie Zagraniczne Pomniki Militarne (Swedish Military Memorials Abroad). Jest wspierana przez rząd, a za cel postawiła sobie dokumentowanie i opiekę nad przeszło 120 tego typu obiektami, rozrzuconymi w 23 krajach całego świata. Dwaj członkowie: Christian Braunstein (przewodniczący) i Peter Wetterberg - emerytowani podpułkownicy szwedzkiej armii gościli 11 marca w Chojnie. Celem wizyty był pomnik stojący u wylotu drogi na Krajnik Dolny. To tzw. Szwedzki Kopiec, powstały w 1912 roku, a upamiętniający wydarzenia z krwawej i wyniszczającej wojny trzydziestoletniej, która toczyła się w środku Europy w latach 1618-1648. Wybuchła w rozdrobnionej Rzeszy Niemieckiej na tle konfliktu między protestantami a katolickimi Habsburgami. Włączyła się też m.in. Francja, Hiszpania, Dania, Holandia oraz Szwecja, z której osobiście przybył na odsiecz protestantom sam król Gustaw II Adolf. 23 stycznia 1631 roku w Mieszkowicach (Bärwalde) podpisał traktat z Francją, reprezentowaną przez wysłannika francuskiego premiera - kardynała Richelieu. Na terenach zamieszkałych obecnie przez nas wojna spowodowała zmniejszenie się liczby ludności nawet o połowę. Gdy prawie 300 lat później stawiano w Chojnie pomnik, umieszczono na nim napis: „Dla upamiętnienia wyzwolenia Königsbergu 27 grudnia 1630 roku przez szwedzkiego króla Gustawa Adolfa z wielkiej nędzy wojny trzydziestoletniej”.

Przewodniczący Swedish Military Memorials
Abroad Christian Braunstein i jeden z członków
Peter Wetterberg przy Szwedzkim Kopcu w Chojnie
(fot. M. Gierke)
Przewodnikiem członków szwedzkiego stowarzyszenia był w Chojnie Michał Gierke ze Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Terra Incognita. Po obejrzeniu i wykonaniu dokumentacji pomnika spotkali się oni w Urzędzie Miejskim - pod nieobecność burmistrza - z jego zastępcą Wojciechem Długoborskim i przekazali list intencyjny. Gmina jest właścicielem terenu i samego pomnika, dlatego w ciągu miesiąca ma przedstawić kosztorys prac konserwatorskich i corocznego utrzymania terenu. Na tej podstawie, po podpisaniu porozumienia, szwedzki rząd ustali kwotę dofinansowania (nie będzie to jednak pełne pokrycie kosztów). Szwedzi zwrócili uwagę, że chojeński pomnik jest bardzo oryginalny i nietypowy. Zazwyczaj jest to obelisk czy tablica, a w Chojnie jest kilkanaście usypanych w kopiec kamieni, ufundowanych przez okoliczne miejscowości, w tym m.in.: Czachów, Lubiechów, Brwice, Wierzchlas, Żelichów, Golice, Stare Łysogórki, Dolsko, Klępicz, Gądno, Stoki, Witnica, Przyjezierze. Według szwedzkich gości w pierwszej kolejności należałoby pękającą pod wpływem pogody zaprawę cementową zastąpić wapienną, która jest odporniejsza na warunki atmosferyczne. Konieczne jest też systematyczne koszenie zarastającej wzgórze roślinności. Członkowie Terra Incognita (którzy w 2012 roku uporządkowali teren wokół kopca) zaoferowali pomoc w korekcie treści napisu na tablicy informacyjnej, postawionej przed laty przez gminę. Napisano tam, że kopiec usypano w 1630 roku, a więc dodano mu prawie 300 lat. Pisaliśmy o tym już dwa lata temu, ale bez rezultatu.

W Chojnie goście zwiedzili także kościół Mariacki, a potem pojechali bezpośrednio do Zielonej Góry i Wschowy, gdzie także znajdują się szwedzkie pomniki militarne.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska