Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 38 z dnia 23.09.2014

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Regionalizm i globalizacja
Strefa przemysłowa ożyła
Jedni startują, inni już nie chcą
Jak głosują w DPS-ie
Tydzień Żurawia
Co jest za murami?
Zabawa w archeologię
Emeryt z pasją
Sport

Regionalizm i globalizacja

Polskie Towarzystwo Historyczne istnieje już od 1886 roku. Od 1890 co 5 lat organizuje powszechne zjazdy historyków polskich. XIX z kolei odbył się w ubiegłym tygodniu - po raz pierwszy w Szczecinie. Było to więc szczególne wydarzenie dla regionu, zwłaszcza że - jak napisano w odezwie poprzedzającej zjazd - Szczecin „jest miejscem szczególnym, chociaż mało znanym polskim historykom”. Podobnie można powiedzieć o całym naszym regionie. Tym bardziej więc cieszy, że zjazd objął swym zasięgiem także miejsca i osoby z naszej okolicy.

Prof. Henryk Samsonowicz w Cedyni
Dzień przed oficjalnym otwarciem zjazdu odbyła się w Cedyni jedna z imprez towarzyszących: Kongres Towarzystw Regionalnych i Lokalnych pod hasłem „Regionalizm w epoce globalizacji”. Miejscem obrad był dawny klasztor cysterek, pieczołowicie odrestaurowany kilka lat temu przez Piotra Hrynkiewicza na hotel i restaurację. Jeden z referatów przedstawił sędziwy, 84-letni prof. Henryk Samsonowicz. Jak powiedział o nim współprowadzący kongres (obok dr. Pawła Migdalskiego) prof. Wojciech Iwańczak - Samsonowicz to ikona polskiej nauki, były rektor Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 1989-1991 minister edukacji narodowej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, autor wielu książek, w tym „Historii Polski do roku 1795”. W Cedyni podkreślał, że towarzystwa naukowe stały się istotnym składnikiem polskości. - Istnieją środowiska i różne stowarzyszenia lokalne, które stwarzają możliwości wymiany myśli oraz ożywiania intelektualnego nie tylko dla mieszkańców tego miasta, pracowników oświaty, nauki i kultury, lecz także dla miejscowej młodzieży, zainteresowanej regionem. (...) Prowadzone tam spotkania, a wydawane w ich efekcie publikacje, stanowią znakomitą promocję w skali ogólnopolskiej i miejsca, i ludzi. W ramach towarzystw można bowiem badać dzieje rodzinnej miejscowości, język jej mieszkańców, ich biografie, promować dorobek przedsiębiorstw i zakładów pracy. (...) Bez ukazywania tych zagadnień, bez ukazywania wkładu wielu regionalnych działaczy do szerszej wiedzy o ludziach, o miejscowościach, o ziemiach naszego kraju – mapa polskiej nauki i kultury byłaby bardzo ułomna - powiedział Samsonowicz.

W cedyńskich obradach, z udziałem m.in. burmistrza tego miasta Adama Zarzyckiego, prezentowali się historycy lub miłośnicy historii z różnych stron Polski (m.in. z Cieszyna, Olsztyna, Skarżyska-Kamiennej, Przemyśla), a także z Niemiec. Przedstawili też swe wydawnictwa. P. Migdalski zaznaczył, że to pierwszy kongres, w którym o regionalizmie nie mówili wyłącznie profesorowie z Warszawy, lecz przede wszystkim przedstawiciele regionów.
Po drodze ze Szczecina do Cedyni uczestnicy zwiedzili m.in. teatr w Schwedt, Moryń i Chojnę. Prof. Samsonowicz określił chojeńskie zabytki jako niesamowite (szkoda, że nie zawsze chcą to dostrzegać gospodarze miasta). Pod Cedynią sędziwy naukowiec z lekkością wszedł na Górę Czcibora.

Dwa dni później, już w Szczecinie, podczas piątkowych obrad zjazdu występowali z referatami członkowie chojeńskiego Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Terra Incognita. Jego prezes Paweł Migdalski przewodniczył sympozjum „Badania regionalne w Europie” i mówił o Pomorzu Zachodnim jako przedmiocie badań regionalnych po 1989 roku. Redaktor naczelny „Rocznika Chojeńskiego” Radosław Skrycki prowadził sympozjum „Kartografia morska i krain nadmorskich” i omawiał ikonografię dawnych map Bałtyku. W przygotowanym przez prof. Jana M. Piskorskiego panelu „Pogranicza, ludzie pograniczy, granice epok w nauce i sztuce” o różnych aspektach życia na pograniczu mówił Robert Ryss, a Michał Gierke podsumował wyniki swych badań w archiwach na temat obozu przesiedleńczego we Friedlandzie, gdzie w czasach PRL przebywali Polacy (także pochodzenia niemieckiego), decydujący się na emigrację do RFN.
(tekst i fot. rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska