Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 34 z dnia 25.08.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kitlas kolejny raz
Rzeki bez wody
Radni ulegli burmistrzom
Czekają na rozstrzygnięcie
Cedyńskie kontrole
Warsztaty dla eksporterów
Honorowi obywatele i gotycka Chojna
Gdzie bezpiecznie się kąpać?
Mądrzy po szkodzie
Łatwiej do Szczecina
Dawne dwory w Trzcińsku
Sport

Rzeki bez wody

W 1997 roku emocjonowaliśmy się lipcową powodzią, która otrzymała miano powodzi stulecia. Codziennie śledziliśmy wodowskazy w naszym powiecie, które odnotowywały rekordy wszech czasów. Obecnie mamy odwrotną sytuację, bo większość rzek w Polsce bije rekordy niskiego stanu wody. Duże rzeki pozamieniały się w strumyki, Wisła w połowie jej biegu stała się brodzikiem. Podobnie jest z naszą Odrą, która w niektórych odcinkach, gdzie są szersze rozlewiska, prawie wyschła. Bo cóż to za głębokość, jak np. w Połęcku (pow. słubicki), gdzie w ostatnią środę odczytano na wodowskazie 26 cm? W górnym biegu, aż do Kostrzyna, nigdzie poziom wody nie sięga 1 metra. W naszym powiecie jest już inaczej, bo wiadomo, że im bliżej ujścia, tym woda znacznie głębsza. Jednak są to stany niskie i w dalszym ciągu woda opada. W Gozdowicach 19 sierpnia odnotowano 181 cm (spadek w ciągu tygodnia o 6 cm), w Bielinku 174 cm przy tygodniowym spadku 12 cm. Do stanu ostrzegawczego w Gozdowicach brakuje ponad 2,5 m, a w Bielinku ponad 3 m. Zazwyczaj przyzwyczailiśmy się do widoku rozległych rozlewisk nadodrzańskich, a obecnie mamy widok jednego koryta rzeki z widocznymi łachami piasku i wyrazistymi umocnieniami brzegów. 60-letni mieszkaniec Piaska w gm. Cedynia powiedział nam, że od młodych lat pilnie śledzi stan wody i jest przekonany, iż nigdy nie była tak niska.

Bardzo niski stan wody w Odrze
A bobry sobie radzą
Po wizycie nad Odrą postanowiłem zobaczyć, jak radzi sobie jedna z największych rzeczek w naszym rejonie – Słubia. Wypływa z jeziora w Białęgach (gm. Chojna), przepływa przez Morzycko i wpada do Odry w okolicy Starych Łysogórek. To piękna rzeczka, biegnąca zakolami, głębokimi jarami, przeważnie przez lasy. W porach deszczowych zamienia się w rwący, szumiący potok. Gdy podczas rajdów rowerowych wchodziliśmy do niej dla ochłody, to trudno było utrzymać równowagę, a w niektórych miejscach można było nawet popływać. Obecnie na niektórych odcinkach jest to mały strumyczek o głębokości kilku centymetrów.
Słubia to teraz mały strumyczek, a na nim gospodarują zaradne bobry
W ostatnich latach Słubia stała się ulubionym siedliskiem bobrów. Jak sobie radzą w czasie suszy? Wygląda na to, że nieźle, bo w paru miejscach porobiły tamy i zapewne to wystarczy do jesiennego przyboru wody.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska