Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 36 z dnia 08.09.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Uchodźcy to nasi bliźni
Nowe w kościele Mariackim
To jest też nasze dziedzictwo
Polityczni bracia
Kitlas zaprzysiężony
Czy to już dno rekrutacyjne?
Orły nad Arnhem w Gryfinie
Na weekend do Barcelony albo gdzie oczy poniosą
„Karbala” i reżyser w Gryfinie
W Czelinie znów archeologicznie
Sport

Uchodźcy to nasi bliźni

Jak co roku, najważniejszą część Dni Integracji w Chojnie stanowiło polsko-niemieckie nabożeństwo ekumeniczne. 29 sierpnia odprawiono je w kościele Mariackim już po raz dwudziesty szósty. Swój udział odwołał szczecińsko-kamieński biskup pomocniczy Henryk Wejman i zastąpił go biskup senior Marian Kruszyłowicz.

Pastor Steffen Reiche
Homilię wygłosi pastor Steffen Reiche z Berlina. To gość niecodzienny, bo w przeszłości sprawował bardzo wysokie funkcje polityczne. Z ramienia SPD był w latach 1994-99 w rządzie Brandenburgii ministrem nauki, badań i kultury, a 1999-2004 ministrem edukacji, młodzieży i sportu. Od 2005 do 2009 r. zasiadał jako poseł w Bundestagu. W swym chojeńskim kazaniu dotknął istoty chrześcijaństwa, nawiązując do aktualnych palących problemów Europy i naszej postawy wobec uchodźców. To treści u nas jakby zapomniane i bardzo rzadko słyszane w polskich kościołach. „Jako chrześcijanie w każdym człowieku rozpoznajemy Boga – naszego stwórcę” – mówił Reiche.
„Dziś żyjemy bez granic w Unii Europejskiej. Dzielimy się i obserwujemy wzrost dobrobytu po obu stronach. Niektórzy skrajnie prawicowo nastawieni obywatele Niemiec mają rację, twierdząc, że Niemcy najwięcej wpłacają do budżetu Unii. Są jednak ślepi na jedno oko. Patrzą tylko swoim prawym okiem, a nie dostrzegają w swojej głupocie oczywistego faktu, że Niemcy najwięcej korzystają z faktu istnienia wspólnej Europy. Gdyby nie było Unii Europejskiej, bylibyśmy krajem zdecydowanie biedniejszym” - powiedział berliński pastor. „W Europie ponownie dokonuje się cud Jezusa, podczas którego nakarmił pięciotysięczny tłum ludzi. Dzielimy się majątkiem, a okazuje się, że wszyscy na tym korzystają. Ostatnio mieszkańcy Rumunii i Bułgarii, a od niedawna także rzesze uchodźców przybywających do Europy. Przybywają do nas i przez to stają się naszymi bliźnimi. Z doświadczenia, które wynosimy ze współpracy w Europie, powinniśmy korzystać na całym świecie w ramach – nazwijmy to – globalnej republiki. Taka jest wola boża. Bóg chce, aby ludzie całego stworzenia dzielili się między sobą i żyli ze sobą w zgodzie. Na górze Golgota Bóg rozpoczął swoistą globalizację, a Jezus ogłosił ją przed swoim wniebowstąpieniem: »Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody«. Tak więc Bóg pragnie tej swoistej globalizacji, ale pewnie w nieco lepszej formie, niż my realizujemy ją dzisiaj. Jest zatem boskim zaleceniem dla nas, chrześcijan, by myśleć i działać w kategoriach globalnej republiki, tak, by podatki od tych najbogatszych umożliwiły godne życie ludziom w krajach takich jak Syria, Pakistan, Mali czy Albania. Tak, aby mogli zostać i godnie żyć w swoich ojczyznach. Ale do tego potrzebna jest odwaga. Odwaga w kształtowaniu polityki. Na przykład wtedy, kiedy prezydent Rosji - car Putin wspomagał prezydenta Syrii Baszara al-Asada, by ten mógł rozpocząć trwającą już wiele lat wojnę domową w swoim kraju. W zasadzie można powiedzieć, że miliony uchodźców z Syrii zawdzięczamy panu Putinowi, który uniemożliwił podjęcie działań krajom cywilizowanym” - stwierdził niemiecki duchowny.
(tekst i fot. rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska