Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 36 z dnia 05.09.2017

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Protest jest sprawą wiary
Czytajmy „Wesele”!
Przedszkole jest za małe
Smaki dziedzictwa
Dziki na muszce
Sport

Przedszkole jest za małe

Przed dwoma tygodniami (w nr. 34) informowaliśmy o unijnym projekcie, przygotowanym przez Bajkowe Przedszkole Miejskie w Chojnie, a dotyczącym utworzenia 40 nowych miejsc dla dzieci trzy- i czteroletnich. Wiąże się to z nowymi przepisami, w myśl których przedszkola w całej Polsce mają obowiązek przyjąć wszystkie trzylatki, których rodzice o to wystąpią. Projekt ma realizować gmina, której wniosek pozytywnie został oceniony w konkursie ogłoszonym wiosną przez Wojewódzki Urząd Pracy. Chojna otrzymałaby na ten cel z funduszy unijnych ponad 1,6 mln zł na remont, wyposażenie i przygotowanie nauczycieli. Na miejsce przedsięwzięcia wybrano filię chojeńskiej placówki w dzielnicy Lotnisko przy ul. Sikorskiego.

Przedszkole na chojeńskim Lotnisku wymaga rozbudowy

Jednak w trakcie kolejnych analiz okazało się, że nawet po modernizacji wnętrz budynek filii nie zmieści 40 nowych miejsc, a to jest jednym z podstawowych punktów umowy z WUP. Po przebudowie mogłoby korzystać z placówki maksymalnie 60 dzieci, a założenie przewidywało 80. W związku z tym 30 sierpnia odbyło się wspólne posiedzenie wszystkich komisji Rady Miejskiej w Chojnie. Szczegóły problemu naświetlił radnym dyrektor Administracji Szkół i Infrastruktury Społecznej Wacław Gołąb. Według niego jedynym wyjściem jest dobudowanie w lotniskowej filii skrzydła z dodatkową salą. Kosztowałoby to ok. 350 tys. zł, co jest nie lada wydatkiem w gminie, zmagającej się z programem naprawy finansów. WUP wstępnie zgodził się na przesunięcie zakończenia realizacji projektu o rok, ale dodatkowe koszty gmina przejmuje na siebie. Jeśli gmina nie podpisze umowy, to straci prawie 1,7 mln zł. Wkład własny gminy w projekt ma wynosić jedynie 15 procent, które ponadto można by wliczyć w tzw. koszty pośrednie, dzięki czemu w praktyce Chojny nie kosztowałoby to nic.

Radni dopytywali, czy nie da się wykorzystać obecnej powierzchni budynku tak, aby pomieścić wszystkie dzieci. Jednak - jak powiedział Jan Berbeś z wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego - piwnice są zawilgocone, ostatnio dwa razy zostały zalane, a poddasze jest zbyt niskie. Dyr. Gołąb dodał, że przy wariancie z piwnicą konieczna byłaby kosztowna budowa windy dla dzieci niepełnosprawnych. Dyrektorka przedszkola Dorota Stelmach poinformowała, że zapotrzebowanie jest duże, bo już obecnie trzeba było stworzyć rezerwową listę dzieci, dla których zabrakło miejsc.

Jeśli umowa z WUP zostanie podpisana, to w czwartym kwartale trzeba zacząć inwestycję, przeznaczając 96 tys. na dokumentację. A skąd wziąć 350 tysięcy? Burmistrz Adam Fedorowicz podsumował, że najbardziej obawia się nie inwestycji, ale tego, że - mimo różnych cięć i oszczędności - co roku gmina ma kolosalne problemy ze zrównoważeniem bieżących dochodów i wydatków, czyli cały czas więcej wydaje niż zarabia. - Oświata pochłania ogromne środki, a jeszcze trzeba dużo dołożyć do reformy, wbrew deklaracjom rządu. 85-90 procent tych wydatków to wynagrodzenia - oznajmił burmistrz.

Decyzję o ewentualnym przeznaczeniu 350 tys. na rozbudowę przedszkola ma podjąć Rada Miejska na jednej ze swych najbliższych sesji. Radny Paweł Bucyk zgłosił wniosek, by resztę tegorocznej nadwyżki dochodów ze sprzedaży nieruchomości przeznaczyć na spłatę kredytów.
(tekst i fot. rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska