Dziki na muszce
Wielokrotnie pisaliśmy o stadach dzików, które od lat zapuszczają się nawet do centrów miast. Taki problem ma także Chojna. W lipcu zebrał się w tej sprawie Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego. Wspólnie z przedstawicielami kół łowieckich i leśników ustalono, że jedynym wyjściem jest odstrzał tych zwierząt. Zgodę na to wydaje starosta. Jak na sesji Rady Miejskiej 10 sierpnia poinformował zastępca burmistrza Wojciech Długoborski, początkowo starosta odmówił, argumentując to sporadycznością zdarzeń z dzikami. Ale teraz są widoki na wydanie zgody, bo gmina uzupełniła dokumentację, uzasadniając, że nie są to tylko sporadyczne sytuacje.
(rr)