„Gazeta Chojeńska” numer 40 z dnia 03.10.2017
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Projekty do weryfikacji

O zakończonych i planowanych inwestycjach rozmawiano na sesji Rady Gminy w Widuchowej 20 września. Wyłania się z tego niezbyt optymistyczny obraz.

Ta nadodrzańska uliczka (rzeka jest na prawo za płotem) ma być turystyczną wizytówką Widuchowej

Dorota Koleda

Planowana modernizacja położonych w Widuchowej tuż nad Odrą Bulwarów Rybackich musi być przesunięta, gdyż okazało się, że dokumentacja z 2008 roku ma braki. Mówiła o tym kierowniczka Referatu Inwestycji i Strategii Rozwoju w Urzędzie Gminy Dorota Koleda. Droga ma być poszerzona, a biegnie blisko skarpy i konieczne są mury oporowe, których w planie nie uwzględniono. - Prawdopodobnie projektant nie był w terenie - oceniła kierowniczka. Poza tym pod nową drogą znajduje się piwnica rybacka, którą trzeba będzie rozebrać. W najniższym punkcie nie zaplanowano odwodnienia. Przesunięcie terminu robót nie spowoduje utraty unijnego dofinansowania, ale za dodatkowe i niezaplanowane wcześniej prace gmina będzie musiała zapłacić sama.
W debacie wyszło, że Bulwary Rybackie to tylko wierzchołek góry lodowej. - Takie nierzetelne projekty były w poprzedniej kadencji - stwierdziła wójt Anna Kusy-Kłos. Radny Marcin Łowicki powiedział, że należy się przyjrzeć także projektowi remontu Urzędu Gminy, bo też było dużo dodatkowych prac. Ale D. Koleda wyjaśniła, że był to projekt z 2007 roku i okres gwarancji już minął.

Ostro minione lata ocenił radny Zdzisław Merski: - Cała 12-letnia działalność inwestycyjna poprzedniego wójta opierała się na totalnych bublach - powiedział i wymienił np. zakup śmieciarki, remont świetlic, kanalizację i halę sportową w Krzywinie, remont urzędu. Projekty (także przebudowy Bulwarów Rybackich) robiła ta sama szczecińska firma, związana rodzinnie z Widuchową. Merski mówił też o wykonanym na zlecenie poprzedniego wójta Michała Lidwina projekcie domu kultury. Miał stanąć między szkołą a remizą i kosztować 8 mln zł, co raczej z góry skazywało te plany na żywot w szufladzie. - Jak można było tak szastać pieniędzmi podatnika? - pytał retorycznie radny. - Miałam zaufanie, że dobrze wykonano prace przy zatwierdzaniu tych projektów przez Urząd Gminy - powiedziała wójt, a M. Łowicki dodał, że tymi sprawami powinna zająć się komisja rewizyjna, ale nie chce.

Agnieszka Tarka

Na sesji zaprezentowała się pracująca od 1 września nowa dyrektorka Zakładu Gospodarki Komunalnej w Widuchowej Agnieszka Tarka. Niedawno NIK kontrolowała gminę pod kątem funkcjonowania wodociągów i kanalizacji. Jeszcze przed kontrolą wójt odwołała dyrektora ZGK Andrzeja Nercia, który pełnił tę funkcję kilkanaście lat, jeszcze od czasów wójta Wacława Gołąba. NIK stwierdziła m.in., że były dyrektor w cenie wody nie ujmował kosztów amortyzacji. Zalecono wzmocnienie przez wójta kontroli i informowanie mieszkańców o jakości wody.
A. Tarka powiedziała, że w firmie zastała mało dokumentów uporządkowanych. - Przede mną ogrom wyzwań, głównie modernizacja oczyszczalni i zaniedbane cmentarze - stwierdziła. D. Koleda dodała, że w gminie jest siedem ujęć wody i niektóre są nierentowne, bo np. w Rynicy woda kosztowałaby 12 zł.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry