Bogaci i biedni
Ile gminy zarabiają na podatkach?
Rady gmin obecnie uchwalają stawki podatkowe na 2018 rok. Są one niezbędne przy konstruowaniu budżetu. Fundusze uzyskane z podatków są niezmiernie ważne, albowiem są to „wolne” pieniądze, którymi gmina może swobodnie dysponować. Stanowią podstawową, największą część dochodów własnych. Każda gmina zabiega o to, żeby dochody te były jak największe. Praktycznie o bogactwie gminy świadczy to, ile dochodów ma z podatków. Taką ocenę zamożności przyjmuje też Ministerstwo Finansów, ustalając corocznie wielkość subwencji dla gmin. Biedni dostają większe wsparcie, a najbogatszym się zabiera, aby dołożyć biedakom (innym razem więcej o tej operacji, zwanej przez samorządowców daniną janosikową).
Przejdźmy zatem do wielkości kwot uzyskanych z podatków lokalnych. Niedawno Ministerstwo Finansów opublikowało dochody podatkowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla wszystkich samorządów w kraju. Są to dane za ubiegły rok budżetowy, czyli 2016. Te wskaźniki są zarazem podstawą do naliczenia subwencji na 2018 rok jaką ministerstwo ma przekazać.
Krezusi i biedacy
Obecnie w Polsce mamy 2478 gmin, a najbogatszą z nich jest niewielki (ok. 5,5 tys. ludności) Kleszczów w województwie łódzkim w powiecie bełchatowskim. Już ta ostatnia identyfikacja wyjaśnia, dlaczego wiejska gmina Kleszczów ma taką kasę. Otóż na jej terenie jest gigantyczna kopalnia węgla brunatnego i elektrownia „Bełchatów”. Pieniądze z podatku od nieruchomości są tu nie do przejedzenia. W Kleszczowie z tego tytułu na jednego mieszkańca przypada 31 tys. 963 zł rocznie.
Po Kleszczowie długa przerwa, bo na drugim miejscu jest Rząśnia (też woj. łódzkie) z przelicznikiem 8.634 zł. na głowę (w gminie tej funkcjonuje specjalna strefa gospodarcza). Z naszego województwa w czołówce mamy Rewal, zajmujący szóste miejsce ze wskaźnikiem 5.741 zł.
A kto jest najbiedniejszy? Prawdziwą bidulą jest maleńka (ok. 2,3 tys.) wiejska gmina Przytuły w woj. podlaskim, gdzie z podatków własnych mają jedynie 390 zł na osobę. Tak więc dysproporcja między najbogatszą a najbiedniejszą gminą jest ogromna. Średnia dla kraju wynosi 1.669 złotych.
A jak się mają nasze gminy?
Poniżej uszeregowane od największych do najmniejszych dochody podatkowe 9 gmin powiatu gryfińskiego oraz miejsce wśród wszystkich gmin w Polsce:
187. Stare Czarnowo 2.135 zł 227. Gryfino 2.000 zł 589. Cedynia 1.536 zł 1040. Mieszkowice 1.262 zł 1147. Chojna 1.207 zł 1234. Moryń 1.169 zł 1324. Trzcińsko- Zdrój 1.134 zł 1354. Banie 1.121 zł 1360. Widuchowa 1.119 złJak wynika z tego zestawienia, bogaczy nie mamy, a większość gmin plasuje się w dolnej strefie stanów średnich. Tylko Stare Czarnowo i Gryfino znacznie przekroczyły średnią krajową. Mniej wtajemniczeni w finanse gmin są zapewne zaskoczeni, dlaczego akurat Stare Czarnowo jest powiatowym liderem. Otóż są tu potężne urządzenia ujęcia wody dla Szczecina z jeziora Miedwie. Z tego tytułu gmina ma duże korzyści. Podobna sytuacja jest w Gryfinie, gdzie „sponsorem” jest infrastruktura Elektrowni Dolna Odra.
20. Mielno 3.973 zł 26. Kalisz Pomorski 3.780 zł 29. Ustronie Morskie 3.636 zł 49. Dziwnów 3.119 zł 51. Postomino 2.958 zł 78. Kołobrzeg (gm. wiejska) 2.717 zł 80. Darłowo (gm. wiejska) 2.701 zł 95. Dobra Szczecińska 2.503 zł 96. Międzyzdroje 2.499 zł 102. Boleszkowice 2.471 zł 109. Kołbaskowo 2.429 zł 120. Goleniów 2.386 zł 169. Dębno 2.190 zł 181. Police 2.155 złPobliski Kostrzyn (woj. lubuskie), gdzie działa dynamiczna specjalna strefa ekonomiczna, ma wskaźnik 2.274 zł na mieszkańca.