Mieszkanie burmistrza nadal zapalne

To była już czwarta próba likwidacji Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Chojnie przez burmistrza Adama Fedorowicza - i po raz czwarty nieudana. Przypomnijmy, że pierwszy raz radni odrzucili projekt uchwały 22 lutego, potem na specjalnie zwołanej sesji nadzwyczajnej 27 lutego, a następnie 22 marca. Czwarty raz punkt ten wprowadził burmistrz do programu sesji 26 kwietnia. Jednak tym razem nawet nie doszło do głosowania, gdyż na wniosek radnego Henryka Kłapoucha obrady przerwano i mają być dokończone 10 maja.

Poszło o to, że w ostatnich dniach zakończyła się przeprowadzona przez Urząd Wojewódzki kontrola Polsko-Niemieckiego Centrum Kształcenia i Spotkań w Krajniku Górnym. Powstało ono w budynku dawnej szkoły dzięki znacznemu dofinansowaniu unijnemu. Na posiedzeniu komisji kultury i oświaty 24 kwietnia radny Paweł Bucyk zgłosił wniosek, by radni mogli zapoznać się z pokontrolnym protokołem. Prośbę ponowił dwa dni później przed sesją. - Mamy prawo żądać takiego protokołu - stwierdził, powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Jednak burmistrz odmówił, tłumacząc to tym, że na razie dokument ten nie ma żadnej mocy i będzie udostępniony dopiero po podpisaniu go przez obie strony. - Państwo bardzo często, korzystając z informacji źródłowych, dokonujecie manipulacji. To miało miejsce m.in. w protokole po kontroli w ZGM - zarzucił radnym.
Takie uzasadnienie nie zadowoliło radnych. Dlatego H. Kłapouch zgłosił wniosek o przerwanie sesji, by burmistrz miał czas podpisać protokół i przekazać go radzie. Wniosek poparło ośmiu radnych, nikt nie był przeciw, reszta z 12 obecnych wstrzymała się.

W porządku obrad pozostały ważne punkty wiążące się z nieujawnionym dokumentem Urzędu Wojewódzkiego: przyjęcie protokołu komisji rewizyjnej po kontroli funkcjonowania Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej (dokument ma być upubliczniony najpierw na sesji) oraz uchwała w sprawie likwidacji tej instytucji.

Emocje wokół ZGM wiążą się m.in. z tym, że administruje on komunalnym mieszkaniem, zajmowanym przez burmistrza Fedorowicza i jego rodzinę w Krajniku Górnym w tym samym budynku, co Centrum Kształcenia i Spotkań. Część radnych uważa, że po likwidacji ZGM trudno byłoby sprawdzić, na jakich zasadach mieszkanie to funkcjonuje w tym ważnym obiekcie.
(rr)