Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 29 z dnia 17.07.2018

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Flisacy już u celu
Grób odnaleziony po blisko 80 latach
Program Jarmarku Moryńskiego
Teatr Uhuru doceniony
Gryfińskie teatry w Schwedt
Życzenia dla zabytków
Zasłużeni dla Cedyni

Grób odnaleziony po blisko 80 latach

Do poruszającego wydarzenia doszło niedawno na naszym terenie.

Do burmistrza Trzcińska-Zdroju Zbigniewa Kitlasa napisała pod koniec czerwca Zofia Krzywańska ze Szczecina: „Szanowny Panie Burmistrzu. Piszę do Pana w imieniu mojej mamy Reginy Cisło z domu Siemiątkowska (lat 85) i moim własnym. Koleje losu naszej rodziny tak się potoczyły, że dopiero w roku 2016 udało nam się z pomocą PCK odnaleźć grób Stanisława Siemiątkowskiego, brata mojej mamy, który w 1939 roku wyruszył na wojnę wraz z drugim bratem Mieczysławem Siemiątkowskim bronić swojej ojczyzny. Moja mama Regina pamięta, jak jako sześcioletnia dziewczynka wraz ze swoją mamą Marianną żegnała żołnierzy i swojego Stasia i Mietka - wyruszających na front młodych mężczyzn. Z rodzeństwem i mamą musieli opuścić swoje miasto Kowel [dzisiaj na Ukrainie] i uciekać przez pola, łąki i lasy przed okrucieństwem, które się działo na Wołyniu. Z wojny wrócił tylko jeden brat mojej mamy - Mieczysław. Stanisław nie powrócił. Po drugiej wojnie światowej, gdy rodzina w latach pięćdziesiątych osiedliła się w Szczecinie, Mieczysław z dalszym rodzeństwem czynił starania, aby odnaleźć mogiłę brata Stanisława. W latach siedemdziesiątych były pisane pisma do PCK. Sprawa poszukiwań trwała długo i nie była do końca wyjaśniona. Mijały lata. W roku 2016 postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i dla mojej mamy odnaleźć mogiłę jej brata Stanisława. Mama jest ostatnią żyjącą i najmłodszą siostrą z dziewięciorga rodzeństwa. 11 miesięcy czekałyśmy na list z PCK. Nie wiedziałyśmy, czy uda się cokolwiek ustalić, bo wojna ma swoje prawa. Jakie było nasze zdziwienie, gdy z treści listu wyczytałyśmy, że Stanisław jest pochowany na cmentarzu w Trzcińsku-Zdroju.

Zofia Krzywańska ze swą mamą przy grobie jej brata w Trzcińsku-Zdroju

Po paru dniach odwiedziłyśmy cmentarz w Trzcińsku-Zdroju. Mały cmentarzyk, a na jego terenie ścieżka od bramy prowadzi do białych krzyży. Zadbane groby żołnierzy, a wśród nich grób naszego Stasia: szeregowiec jeniec Stanisław Siemiątkowski 1915 - IX 1939. Czekał siedemdziesiąt lat, aby go odnaleźć. Brak słów, aby opisać chwilę odnalezienia grobu. Jakie to były łzy szczęścia...
Szanowny Panie Burmistrzu, pragnę na Pana ręce przesłać podziękowanie mojej mamy Reginy, całej naszej rodziny i moje własne. Za to, że dbacie o wojenne groby żołnierzy, którzy leżą w waszej ziemi. Że dokładacie wszelkich starań, że groby są czyste, mają czytelne napisy. Że w dni świąteczne stoją tam kwiaty i zapalone świece. Dziękujemy Panu i całemu sztabowi ludzi, którzy podejmują decyzje oraz tym, którzy z grabiami sprzątają teren cmentarza. 9 czerwca byłam gościem na uroczystości 70-lecia waszego klubu Orzeł Trzcińsko-Zdrój. Tego dnia zwiedziłam wasze miasto i odwiedziłam również grób mojego wujka Stanisława Siemiątkowskiego. Trzcińsko-Zdrój jest bardzo zadbanym i gościnnym miasteczkiem. I należą się podziękowania całemu Urzędowi Miejskiemu za to, co robicie dla społeczności. Jeszcze raz na ręce Pana Burmistrza dziękujemy za to, że dbacie o groby naszych żołnierzy” - napisała Zofia Krzywańska ze Szczecina.
(r)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska