Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 04 z dnia 22.01.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jurek wraca!
Na kogo działa nienawiść w mediach?
Paweł Adamowicz – gdańszczanin,
obywatel Rzeczpospolitej

Rowerem ze St. Czarnowa do Szczecina
Czy znajdą wyjście z pata?
Jubileuszowy Rocznik
Likwidator ZGM
Sport

Czy znajdą wyjście z pata?

W ślepym zaułku nadal tkwi w Radzie Gminy w Widuchowej powołanie dwóch kluczowych komisji: rewizyjnej oraz skarg, wniosków i petycji. Prawo wymaga, by ich członkami byli przedstawiciele wszystkich klubów radnych. Ale większość składu rady w głosowaniu za każdym razem odrzuca kandydatury opozycyjnego klubu Nasza Gmina. Co ciekawe, takie perturbacje powtarzają się w Widuchowej już od trzech kadencji, tyle że obecnie nastąpiła zamiana ról: ci, którzy wcześniej byli w mniejszości, teraz mają większość i mogą dyktować warunki.

W obecnej kadencji nie udało się powołać tych komisji już na trzech sesjach, a ostatnio 17 stycznia. Bo - jak przypomniał sekretarz gminy Andrzej Stachura - klub decyduje o tym, kogo desygnuje do komisji, ale ostatecznie o jej składzie postanawia w głosowaniu cała rada. Przypomniał również wprowadzony do statutu gminy w 2011 roku w paragrafie 50 przepis, że przy wyborze komisji rewizyjnej „w przypadku odrzucenia przez radę zgłoszonej przez dany klub kandydatury, klub ten na najbliższej sesji winien wskazać inną kandydaturę”. Sekretarz uzasadniał, że słowo „winien” oznacza obowiązek.

Jednak radna Maria Markowicz w imieniu opozycyjnego klub Nasza Gmina po raz trzeci zgłosiła kandydaturę Jadwigi Hasiuk. Przekonywała, że ma ona doświadczenie, bo przewodniczyła tej komisji w poprzedniej kadencji. Ale jej efektywność w sprawowaniu tej funkcji krytycznie ocenił m.in. wiceprzewodniczący rady Janusz Kulka i wójt Anna Kusy-Kłos. M. Markowicz broniła swej kandydatki argumentem, że teraz miałaby w komisji tylko jeden głos, więc nie przeszkadzałaby. Jednak przewodniczący rady Dariusz Filipiak zarzucił opozycji, że upiera się przy naruszaniu prawa. - To pani wprowadziła tę zmianę do statutu, a dziś ma pani zupełnie inną wizję - zwróciła się wójt do J. Hasiuk.
Opozycja jednak przypomniała, że po odrzuceniu 21 listopada przez większość rady kandydatury Łukasza Mańkowskiego do komisji skarg, na następnej sesji klub zgłosił zamiast niego Marię Markowicz, a mimo to jej też nie zaakceptowano.

Grupa wójt Anny Kusy-Kłos zgłosiła do komisji rewizyjnej: Małgorzatę Łęczewską, Zbigniewa Pałkę, Jana Rębacza i Agnieszkę Szefler. Ponadto Z. Pałka kompromisowo zgłosił innych kandydatów z opozycji: Łukasza Mańkowskiego, Agnieszkę Smętek i Marię Markowicz, jednak nie wyrazili oni zgody. Ostatecznie przewodniczący Filipiak oznajmił, że nad osobą J. Hasiuk nie można głosować, więc uchwała w ogóle nie zostanie tego dnia podjęta. Chodzi o to, że - zgodnie ze statutem gminy - w miejsce J. Hasiuk powinien z Naszej Gminy kandydować ktoś inny, ale nikt się nie zgodził, więc komisję powołano by bez przedstawiciela tego klubu, czyli niezgodnie z prawem, co unieważniłby wojewoda.

Za chwilę analogiczna sytuacja powtórzyła się z komisją skarg, wniosków i petycji. Z opcji rządzącej zgłoszono: Kamilę Grzybowską, Grzegorza Gunię, Bogusławę Siebert i Annę Zawadzką, natomiast Jadwiga Hasiuk w imieniu opozycji ponownie zgłosiła Marię Markowicz, a Z. Pałka proponował, by kandydowali: Hasiuk, Mańkowski i Smętek, ale ci nie zgodzili się. Również i w tym wypadku nie przystąpiono do głosowania nad uchwałą.

Długotrwały brak tych komisji może przynieść brzemienne skutki. Na przykład komisja rewizyjna za parę miesięcy będzie konieczna do uchwalenia absolutorium. Najbliższe miesiące pokażą, czy w Widuchowej znajdą wyjście z tego pata.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska