Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 24 z dnia 11.06.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Zmarła Elwira Profé-Mackiewicz
Gryfiński poseł
Z Gryfina do Trzcińska, a teraz do powiatu
70 lat opiekują się w Moryniu
Rusza remont Zielonej
Chcieli dobrze, ale wyszło nie całkiem
W Nawodnej znów międzynarodowo
Sport

Zmarła Elwira Profé-Mackiewicz

3 czerwca 2019 roku odeszła na wieczny spoczynek Pani Elwira Profé – długoletnia mieszkanka Mieszkowic, osoba ciepła, życzliwa, otwarta na krzywdę drugiego człowieka.

W osobie Pani Elwiry Profé łączy się niemiecka przeszłość Bärwalde i polska teraźniejszość Mieszkowic. W 1908 r. jej dziadek Oskar Schubert kupił ruinę po spalonym młynie i na jego fundamentach postawił fabrykę miar metrycznych. Tragiczne konsekwencje II wojny światowej rzuciły Panią Elwirę najpierw do obozu pracy na Syberii, gdzie w nieludzkich warunkach pracowała przy ścince drzewa i budowie dróg, a później do Republiki Federalnej Niemiec. Przez lata pracowała w zakładzie ojca w Westfalii, którego prowadzenie przejęła po jego śmierci. W 1968 r. osiadła w Berlinie Zachodnim. Była współorganizatorką i kierownikiem miasteczka dla upośledzonych umysłowo. Po 52 latach wróciła do Mieszkowic, aby znów w nich zamieszkać i pracować na rzecz społeczeństwa gminy.
Pani Elwira Profé cieszyła się szacunkiem i sympatią wielu ludzi. Zasłużyła sobie na to poprzez swoją twórczą obecność wśród nas. Aktywnie angażowała się w działalność Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych „Promyk”, wspierając dobrym słowem jego podopiecznych. Pomogła stowarzyszeniu pozyskać środki finansowe na remont budynku po szkole podstawowej w Goszkowie celem urządzenia w nim warsztatów terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych. W efekcie dzięki Pani Elwirze stowarzyszenie otrzymało 30.000 euro. Mimo bolesnego doświadczenia wojny Pani Profé aktywnie działa na rzecz dobrego sąsiedztwa Polaków i Niemców. Organizowała spotkania byłych i obecnych mieszkańców Mieszkowic. Uczestniczyła także w nawiązywaniu partnerskiej współpracy między Gimnazjum w Mieszkowicach, a Gimnazjum w Bad Freienwalde.
W 2004 roku, w uznaniu jej zasług, Rada Miejska w Mieszkowicach nadała jej wyróżnienie „Zasłużony dla Gminy Mieszkowice”.

Łączymy się w bólu z jej najbliższymi.
Burmistrz Mieszkowic Andrzej Salwa

* * *

Elwira Profé-Mackiewicz i Fortunat Mackiewicz-Profé
podczas jednej z mieszkowickich imprez

Zmarła 3 czerwca w wieku 94 lat Elwira Profé była jedną z emblematycznych postaci polsko-niemieckiego pogranicza. Przed wojną mieszkała w Mieszkowicach (wówczas Bärwalde) jako córka właściciela miejscowej fabryki drewnianych miarek. W 1945 roku Sowieci wywieźli ją do syberyjskiego łagru, gdzie ciężko się rozchorowała, więc pozwolono jej wrócić do Niemiec. Znalazła się we Frankfurcie nad Odrą i tu od ciotki dowiedziała się, że jej rodzice są jeszcze w Bärwalde. Przez Odrę przewieźli ją polscy wędkarze. W Mieszkowicach poznała Fortunata Mackiewicza - młodego Polaka, który tuż po zakończeniu krwawej wojny przyjechał tu z Wileńszczyzny. Zakochali się w sobie, ale z powodów politycznych na ślub nie było szans i brutalna historia rozdzieliła ich. W 1947 roku Elwira z rodziną i innymi ostatnimi Niemcami musiała opuścić rodzinne miasto. Zamieszkała na zachodzie kraju, a potem w Berlinie Zachodnim. Fortunat wyjechał na Mazury. Przez blisko pół wieku nie widzieli się i nie mieli kontaktu. Ona odwiedziła Mieszkowice dopiero w 1991 roku i powiedziano jej, że Mackiewicz umarł. Ale na szczęście to nie była prawda i odnaleźli się, razem wrócili do Mieszkowic, wybudowali sobie dom i w 2005 roku wzięli ślub. Ona miała wówczas 80 lat, a on 84. Połączyli swe losy i nazwiska, bo przyjęli podwójne: ona Profé-Mackiewicz, on Mackiewicz-Profé. Mimo sędziwego wieku pani Elwira była bardzo aktywna na polu społecznym i charytatywnym, a nawet prowadziła aerobik dla mieszkowiczanek. Bardzo szanowała ją lokalna społeczność i miejscowe władze, nadając jej tytuł „Zasłużony dla Gminy Mieszkowice”.

Losy tej pary to niemal gotowy scenariusz hollywoodzkiego melodramatu. Nic więc dziwnego, że rozpisywała się o nich prasa, a drugi program niemieckiej telewizji publicznej ZDF nakręcił i wyemitował w 2006 roku fabularyzowany film dokumentalny pt. „Miłość nad Odrą” (jako element trzyczęściowego cyklu pt. „Dzieci ucieczki”). We wrześniu ubiegłego roku w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury można było obejrzeć przygotowane przez gorzowskich aktorów przedstawienie oparte na losach Elwiry i Fortunata.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska