Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 28 z dnia 12.07.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Muzyczna wyprawa w przeszłość
Ujawniają się kandydaci
Pełniejsza ocena szkół
Zielone światło dla Babinka
Bez kompleksów
Kto po Trzepaczu?
Prawdziwy Lider

Muzyczna wyprawa w przeszłość

To było naprawdę niezwykłe wydarzenie. Z całej Polski przyjechały do Chojny najlepsze zespoły, wykonujące muzykę sprzed wieków. Od 2 do 9 lipca trwały bowiem I Europejskie Spotkania z Muzyką Dawną, realizowane w ramach finansowanego przez unijny fundusz Interreg projektu "Korzenie Europy". Do tej pory podobne imprezy odbywały się przez 10 lat w Bierzwniku, gdzie Adam Deneka organizował muzyczne warsztaty dla młodzieży, prowadząc jednocześnie własny zespół Ars Antiqua. Chojną zainteresował się z racji jej przygranicznego położenia. W rezultacie tegoroczne Spotkania stały się imprezą polsko-niemiecką, gdyż przez cały tydzień koncerty odbywały się nie tylko w rozmaitych miasteczkach i wsiach naszego powiatu i województwa, ale także za Odrą: w Angermünde, Schwedt, Greiffenbergu, Bad Freienwalde. Szczególne znaczenie miały występy na wsiach, dzięki czemu z tą niezwykłą muzyką zetknęło się tak wielu ludzi, z których część być może pierwszy raz w życiu była na koncercie.

Młodzi muzycy spędzili czas w Chojnie bardzo pracowicie. Wieczorami jeździli z występami, a w dzień doskonalili swe umiejętności na warsztatach pod okiem znakomitych profesjonalistów: tancerki Julity Łubińskiej, śpiewaka Cezarego Szyfmana i multiinstrumentalistów: Michała Straszewskiego i Jacka Urbaniaka. Artystyczny wachlarz obejmował nie tylko muzykę, gdyż owocem prowadzonego przez Anielę Głodną pleneru plastycznego była wystawa obrazów inspirowanych muzyką dawną, a efekt pleneru fotograficznego to ekspozycja zdjęć szczecińskiego fotografika Andrzeja Łazowskiego i jego studentów z Europejskiej Szkoły Fotografii: Tomasza Ekierta i Grzegorza Ośródki.

Ale najważniejsza była muzyka, śpiew i taniec - od średniowiecza poprzez renesans do baroku. Wszystko mocno przesycone odległą historią, która jednak w różnych formach jest żywa w europejskiej kulturze do dziś. A młody wiek artystów dodawał jeszcze specjalnego uroku. Kilkunastoletni wykonawcy zaskakiwali profesjonalizmem i sceniczną rutyną. Podziw wzbudzały także niezwykle barwne stroje z epoki. Najważniejsze koncerty miały miejsce w chojeńskim kościele Mariackim. Zarówno od polskiej, jak i niemieckiej publiczności słychać było opinie, że w tych wspaniałych wnętrzach tego typu imprez powinno być jak najwięcej.
Na sobotnim galowym koncercie finałowym wicewojewoda zachodniopomorski Jan Sylwestrzak powiedział, że chciałby, aby muzyka dawna rozprzestrzeniała się po Polsce jak średniowieczna zaraza. - I żeby była to choroba nieuleczalna - dodał. Najbardziej wzruszający moment był na zakończenie sobotniego koncertu, gdy wszyscy artyści z pietyzmem wspaniale odśpiewali "Gaude Mater Polonia".

Europejskie Spotkania zorganizowało Centrum Kultury w Chojnie, a kierowniczką projektu była Małgorzata Matecka. Współorganizatorem po stronie niemieckiej był Europahaus Angermünde. Patronat prasowy sprawowała "Gazeta Chojeńska". Kierownik artystyczny Adam Deneka chciałby, żeby za rok impreza znów była w tym samym miejscu, a krąg wykonawców poszerzył się o Niemcy i inne kraje. Teraz należy zadbać, by nam taka gratka nie uciekła i by Chojna stała się gospodarzem cyklicznej, prestiżowej imprezy międzynarodowej. Jednak za rok na pewno niektóre rzeczy muszą być przygotowane bardziej profesjonalnie, a zainteresowanie chojeńskich władz dużo bardziej widoczne niż dotąd.
Tekst i fot. Robert Ryss

(Wkrótce rozmowa z pomysłodawcą Spotkań - Adamem Deneką)


Muzykę dawnych epok, graną częściowo na starych instrumentach, w niezwykłej formie przedstawiła młodzież i dzieci z Polski. Przestrzeń przed ołtarzem przeobrazili oni w scenę, na której zadziwili publiczność prezentacją kulturalnych upodobań europejskich dworów. W szatach z minionych epok zagrali na wysokim artystycznym poziomie starą muzykę na starych instrumentach. Ich podróż w historię przebiegała od średniowiecza po czasy baroku. Kulminacyjnym punktem była muzyczna i taneczna wizyta na europejskich dworach. - Muzyka sprzed tysiąca lat odzwierciedla Europę narodów, która nie była naznaczona nacjonalizmem. Widać wspólnego ducha, który nadal tkwi w tej muzyce - komentuje podłoże Spotkań Justus Werdin z Europahaus Angermünde.

To fragmenty artykułu z niemieckiego dziennika "Märkische Oderzeitung", opublikowanego 4 lipca po koncercie w kościele Mariackim w Angermünde 2 lipca.

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska