Krajnik nadal dzieli
Rację mieli ci, którzy uważali, że próby zmiany ekonomicznego status quo w przygranicznym Krajniku Dolnym przywołają tradycyjne podziały polityczno-towarzyskie wśród chojeńskich radnych. Tak stało się podczas sesji Rady Miejskiej 30 sierpnia. Burmistrz Adam Fedorowicz przygotował dwa projekty uchwał o przystąpieniu do sporządzania zmian planu zagospodarowania przestrzennego dwóch obszarów Krajnika. Projektów nie przyjęto, a wynik głosowania w obu wypadków był identyczny: 7 radnych za (S. Błęcki, W. Fedorowicz, B. Frąckowiak, T. Kasprzyk, G. Sakowski, W. Skrzypczyk, R. Skrzypek), 7 przeciw (S. Drapaluk, S. Kabat, H. Kłapouch, J. Kowalczyk, M. Kozieł, L. Stefański, M. Szeremeta) i 1 wstrzymujący się (R. Obielak). Z inicjatywy radnego Skrzypczyka głosowania były imienne.
Choć w projektach nie było mowy o budowie stacji paliw, to radni popierający zmiany są przekonani, że tu właśnie jest pies pogrzebany i oceniają głosowanie przeciw jako obronę monopolu jedynej działającej od lat w Krajniku stacji, należącej do firmy Setpol i przynoszącej wielomilionowe zyski. Bulwersuje ich fakt, że w głosowaniu brał też udział współzałożyciel Setpolu - radny Mikołaj Szeremeta. Zwrócił się do niego G. Sakowski: - Gdyby moja żona miała 30 procent udziałów w tej spółce, to z etycznego punktu widzenia nie wziąłbym udziału w głosowaniu.
Więcej szczegółów za tydzień.
(rr)