Ekologia, literatura i muzyka
W sobotę po raz piąty Ośrodek Inicjatyw Społecznych i Ekologicznych "Stary zagon" zorganizował w Widuchowej Ekojarmark Jesienny. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody, przyjechało sporo gości, także ze Szczecina i z Niemiec. Poza typowymi już atrakcjami (stoiska z regionalnymi produktami, jak nalewki, miody, sery itp.), w tym roku szczególnie ciekawie wyglądała strona muzyczna. Stare pieśni m.in. z Ukrainy i Białorusi śpiewał a capella kwartet Ruta ze Szczecina pod kierunkiem Agnieszki Pełki. Śpiewają przede wszystkim dla własnej przyjemności. Jak sami mówią, harmonie powstające przy wielogłosowym śpiewie wywołują u wykonawców niepowtarzalne odczucia.
Zespół Ruta
|
Z kolei Ingrid Wagner z Berlina przedstawiła swój medytacyjny minikoncert z wykorzystaniem koreańskiego bębna o nazwie buk. Artystka na co dzień jest fizjoterapeutką, wykorzystującą ten instrument w swej pracy. Warto dodać, że była to dopiero pierwsza jej wizyta w Polsce.
Ingrid Wagner i jej terapeutyczny bęben z Korei
|
W Pikniku Literackim próbki swej poezji i prozy przedstawiali zarówno Niemcy, jak i Polacy, w tym Dorota Dobak-Hadrzyńska z Chojny. Saba i Jens Kellerowie (gospodarze Ekojarmarku) przypomnieli kolejny raz epizody wojny trzydziestoletniej, rozgrywające się w Widuchowej i okolicy. To tylko niektóre z punktów urozmaiconego programu.
(tekst i fot. rr)