Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 27 z dnia 01.07.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Skażona woda w Gryfinie
Zielone światło dla Zielonych
Spotkania z inną muzyką
Bieniek z minimum olimpijskim
Rekordowy burmistrz honorowym obywatelem
Biuro poselskie w Chojnie
Pierwsze wiejskie przedszkole
Bezpieczna szkoła w Baniach

Skażona woda w Gryfinie

Trudne dni przeżyli w ub. tygodniu mieszkańcy Gryfina. W środę o 15.30 powiatowy inspektor sanitarny powiadomił burmistrza, że woda w sieci wodociągowej skażona jest używanymi w przemyśle rozpuszczalnikami: trichloroetenem i tertachloroetenem. Dopuszczalna norma przekroczona została aż ponad 37 razy.
Zanieczyszczenie nastąpiło w ujęciu przy rzece Tywie. Powołano gminny sztab kryzysowy. Różnymi metodami informowano mieszkańców o zakazie korzystania z wody do celów spożywczych i do mycia. Czystą dowoziło pięć beczkowozów (w tym jeden użyczony przez Chojnę). Sprawę nagłośniły też media, w tym ogólnopolskie. Mieszkańcy masowo kupowali wodę mineralną.
Odłączono zanieczyszczoną studnię, wypompowano wodę ze zbiorników oraz oczyszczono je. Ale w piątek woda nadal nie nadawała się do spożycia i umycia się. Kilkakrotnie pobierano próbki, wysyłając je dodatkowo do dwóch niezależnych laboratoriów w Pszczynie i Katowicach. W niektórych gryfińskich mieszkaniach pojawili się nawet oszuści, podający się za kontrolerów jakości wody i domagający się opłaty za rzekome badanie. Cały czas trwało napełnianie sieci czystą wodą. W sobotę od godz. 9 można jej już było używać do mycia (ale nie do spożycia ani do zmywania naczyń). Mimo intensywnego płukania sieci, w kilku punktach wodociągu stężenie trichloroetenu i tetrachloroetenu przekraczało nadal dopuszczalną normę. Późnym wieczorem nic się nie zmieniło, gdyż czekano na wyniki badań. Dopiero w sobotni wieczór nadeszła długo oczekiwana wiadomość: powiatowy inspektor sanitarny dopuścił do spożycia wodę z sieci wodociągowej.

Policja i prokuratura próbują ustalić, kto zanieczyścił wodę. Sprawdzane są pobliskie zakłady, rozpatruje się rozmaite wersje. Według burmistrza Henryka Piłata, zbyt późno powiadomił go sanepid, który pierwsze niepokojące wyniki miał już 19 czerwca (przyjęto, że mogło dojść do błędu pomiarowego), a następne cztery dni później, zaś decyzję o zamknięciu ujęcia przekazał dopiero w środę.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska