Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 36 z dnia 02.09.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Dni Integracji pełne treści
Uczniowie już w ławkach
Turystyka największą szansą Chojny
300 wystaw
Boom inwestycyjny w Baniach
Kuratorium za Piotrowskim
Nasz dom spalili...
Sport

Dni Integracji pełne treści

Gwoździem programu tegorocznych Dni Integracji, Przyjaźni i Ekumenizmu w Chojnie było otwarcie w sobotę tarasu widokowego na wieży kościoła Mariackiego. Było bardzo wielu chętnych do pokonania ponad 250 schodów i podziwiania wspaniałej panoramy. To niewątpliwie największa atrakcja Chojny, choć dziś wypada mówić, że dopiero może nią być pod warunkiem szerszego udostępnienia wieży zwiedzającym. Obecne rozwiązanie (chętni muszą z parodniowym wyprzedzeniem dzwonić do osób posiadających klucz) trzeba uznać za bardzo niedoskonałe i tymczasowe. Na szczęście zarządzająca kościołem fundacja i władze gminy są już tego świadome. Zapowiadają, że od przyszłego roku zatrudniony ma być w wieży pracownik, myśli się też o otwartym dostępie jeszcze w tym roku w weekend raz lub dwa razy w miesiącu. Trzymamy za słowo, bo skoro turystyka ma być lokomotywą rozwoju gminy, to nie można turystów odstraszać.

Wśród gości Dni Integracji tradycyjnie byli przedwojenni niemieccy mieszkańcy miasta z przewodniczącym Fundacji Kościół Mariacki w Chojnie Peterem Helbichem i Rosemarie Kumkar na czele oraz Anglicy z partnerskiego Sherborne na czele z Jeremym Barkerem. Przyjechał też wicemarszałek województwa Wojciech Drożdż, burmistrz Schwedt Jürgen Polzehl, konsul honorowy Niemiec w Szczecinie Bartłomiej Sochański. W nabożeństwie ekumenicznym uczestniczyli m.in.: ewangelicki biskup z Greifswaldu Hans-Jürgen Abromeit, szczecińsko-kamieński arcybiskup-senior Marian Przykucki, pastor Bert Schwarz z Hanoweru, prałat Antoni Chodakowski. Niemieccy członkowie fundacji uhonorowali Gerarda Lemkego specjalnym krzyżem "Quaerete pacem civitas" za 20-letnie zaangażowanie w odbudowę kościoła Mariackiego i w porozumienie polsko-niemieckie. Warto dodać, że z okazji Dni Integracji ukazał się nowy, dostępny bezpłatnie trójjęzyczny folder o tym zabytku.
W. Skrzypczyk wręczył obu Niemkom starą podkowę na szczęście - również znalezioną koło swego domu
Według wielu osób wydarzeniem najlepiej oddającym ducha Dni Integracji było spotkanie z bohaterami reportażu TVN24 o tym, jak Wojciech Skrzypczyk odnalazł na swej posesji w Chojnie słoik z listem i pamiątkami rodzinnymi, które w 1945 r. zakopał ówczesny właściciel domu. W styczniu br. znalazca przekazał zawartość słoika córkom adresatki - Magdalenie Schröder i Christel Lang, które odnaleziono z niemałym trudem aż pod Stuttgartem. Bardzo wzruszone przyjechały pierwszy raz w życiu do Chojny. Byli też autorzy nagrodzonego już przez TVN24 reportażu: Alicja Rucińska i Łukasz Trawiński, który stwierdził, że odnalezienie kobiet było przygodą jego życia.
Ważne i interesujące teksty o dziejach Chojny i okolic przyniosła w piątek druga część konferencji naukowej (przygotowanej przez dr. Radosława Skryckiego), do której jeszcze powrócimy. Wydarzeniem artystycznym był koncert wirtuozów gitary klasycznej: Nory Buschmann i Carla Domeniconiego, który prezentował głównie swe własne kompozycje.
Grają Nora Buschmann i Carlo Domeniconi
Istotnym, choć z przyczyn organizacyjnych zbyt słabo nagłośnionym punktem programu była wieczorem w sobotę prezentacja (po niemiecku i polsku) fragmentów listów Dietricha Bonhoeffera i jego narzeczonej Marii von Wedemayer, mieszkającej wówczas w dzisiejszym Piasecznie w gm. Trzcińsko-Zdr. Pastor Bonhoeffer był jednym z najwybitniejszych teologów ewangelickich. Prowadził seminarium kaznodziejskie w Finkenwalde (obecnie Szczecin-Zdroje), sprzeciwiał się obłędnej ideologii nazistowskiej, za co został aresztowany w 1943 r. i zamordowany zaledwie na miesiąc przed końcem wojny.
Tekst i fot. Robert Ryss

Potrzebujemy różnorodności
Fragmenty homilii biskupa Hansa-Jürgena Abromeita, wygłoszonej w Chojnie w sobotę podczas nabożeństwa ekumenicznego
Polacy i Niemcy zawsze żyli ze sobą tu w Środkowej Europie. Były napięcia, a nawet wojny. Ale przez stulecia żyli w etnicznej i religijnej różnorodności, nawet nie zawsze rozgraniczeni klarownymi strukturami państwowymi. XX wiek próbował skoncentrować czyste etnicznie tereny osadnicze. Ale wiemy, że potrzebujemy różnorodności, potrzebujemy uzupełnienia, potrzebujemy zróżnicowanych kultur, tradycji i języków. Tylko tak odzwierciedla się nieograniczone bogactwo Boga w jego stworzeniach, w ludziach. Ideologiczne monokultury nie mogą przetrwać w tak kolorowo wymieszanej Europie. Ci, którzy swej tożsamości nie wywodzą od Chrystusa, myślę tu o społecznościach żydowskich, muzułmańskich lub o ateistach, oni wszyscy też mają swoje miejsce w tej Europie. Nawet wtedy, gdy Europa znajdzie swą tożsamość przez Chrystusa, będzie w niej wiele miejsca dla gości i domowników.
To jest ten Jezus Chrystus, który umarł dla ludzi, także dla Polaków i Niemców, Ten, który po złych historycznych doświadczeniach, epoce gwałtu, przemocy i zadawania ran, umożliwił nowy początek. Możemy dziś wspólnie celebrować to nabożeństwo, ponieważ polscy katoliccy biskupi napisali w 1965 r. do niemieckich katolickich biskupów list, który wówczas kończył się następującymi słowami: "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". W tym samym roku Rada Kościoła Ewangelickiego w Niemczech ogłosiła memoriał, w którym stwierdzono, że ugoda i porozumienie powinny być celem politycznego myślenia i działania, jeżeli pokój ma się rzeczywiście ziścić. A więc zadaniem polityków jest tworzenie takiej ugody.
(tłum. Gerard Lemke)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska