Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 45 z dnia 04.11.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
W Trzcińsku jednak chcą referendum!
Opowieści Polaków i Niemców
Podwyżka dla starosty
Burmistrz Chojny wycofuje uchwały
Nie poprawiam im myśli
26 nagrodzonych
Porozumienie strażaków
Roboty badały dno jeziora
Sport

W Trzcińsku jednak chcą referendum!

W styczniu pisaliśmy, że w gminie Trzcińsko-Zdrój grupa osób (w tym kilku radnych) szykuje się do zorganizowania referendum w sprawie odwołania burmistrza Zbigniewa Kitlasa. Wówczas nic z tego nie wyszło, gdyż większość tej grupy wycofała się. Teraz sprawa wróciła, choć firmują ją już inne nazwiska. 20 października do burmistrza wpłynęło pismo od kolejnych inicjatorów referendum. Tym razem wygląda to poważnie, gdyż istnieje oficjalny komitet referendalny. Na jego czele stoi Bogumił Łuczak ze Stołecznej (w przeszłości pracował w DPS w Trzcińsku, w 1994 r. ubiegał się o fotel burmistrza). Poza nim członkami grupy inicjatywnej są: Bogusław Gębala z Gogolic (prezes GS w Trzcińsku), Maria Janusz (w poprzedniej kadencji przewodnicząca Rady Miejskiej), Andrzej Woś (kandydował na burmistrza w 2002 r.) i Jacek Zalewski (był strażnikiem miejskim, lecz nowa władza zlikwidowała tę formację w gminie). "Ewentualne odwołanie Pana z funkcji ma swoje uzasadnienie w niegospodarności, jaką Pan przejawia, a także w niekorzystnym rozporządzaniu mieniem mieszkańców" - napisali dość ogólnie inicjatorzy w piśmie do burmistrza.

Pierwszym zadaniem organizatorów referendum jest zebranie w tej sprawie odpowiedniej liczby podpisów. Prawo mówi, że ich liczba musi wynosić co najmniej 10 procent mieszkańców gminy uprawnionych do głosowania (jest ich 4571). Następnie - aby referendum było ważne - frekwencja przy urnach musi wynieść co najmniej 60 procent liczby uczestników ostatnich wyborów na burmistrza.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska