Jest lepiej, ale nadal groźnie
W naszym regionie Odra na szczęście nie wyrządziła poważnych szkód w porównaniu z południem Polski, jednak w powiecie gryfińskim nadal obowiązuje stan alarmowy. Podtopionych jest kilkadziesiąt budynków, głównie gospodarczych. Ewakuowało się kilkanaście osób. Poziom wody w Odrze od 1 czerwca do minionej niedzieli 6 czerwca obniżył się w Gozdowicach o 36 cm i wynosił 575 cm (to nadal o 165 cm powyżej stanu alarmowego). Spadki odnotowano również w innych punktach pomiaru. W niedzielę w Bielinku było 655 cm (stan alarmowy przekroczony o 195 cm), w Widuchowej 705 cm (przekroczenie o 85 cm) i w Gryfinie 611 cm (41 cm powyżej stanu alarmowego). Najpoważniejsza sytuacja była na początku ubiegłego tygodnia, gdy do wysokiego stanu Odry dołączyła cofka, wywołana północnym wiatrem. Powodowało to cofanie się wody w rzece zamiast wpływania jej do morza. Widoczne to było także na dopływach Odry: Rurzyca płynęła do tyłu, rozlewając się w duże jezioro między Nawodną a Garnowem. Na szczęście w połowie tygodnia wiatr się zmienił i cofka ustąpiła.
Rzeczka Rurzyca ma zwykle w Nawodnej 5 metrów szerokości. Ale w ostatnich dniach, zamiast wpływać do... Odry, płynęła do tyłu, tworząc koło Garnowa wielkie rozlewisko.
|
W Krajniku Dolnym koło mostu na razie wytrzymał tymczasowy wał, ale nie wytrzymały studzienki kanalizacyjne
|