Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 05 z dnia 01.02.2011

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Ile powinno być szkół w gminie Chojna?
Kłopot z... nadmiarem dróg
Złóż życzenia walentynkowe!
Obniżyli sobie diety
Jaki budżet Gryfina?
Mniej nas o dwie setki
Są już bilety na Włóczykija
Nowy model kultury
Okno na Europę
Mieszkowickie plany
Kolejny przewodnik dla rowerzystów
Sport

Ile powinno być szkół w gminie Chojna?

Poseł Brudziński w Godkowie
Zamiar likwidacji trzech szkół w gminie Chojna będzie gorącym tematem przez następne tygodnie, zanim nie zapadną ostateczne decyzje. Odbyły się już spotkania władz gminy z nauczycielami i mieszkańcami miejscowości, w których miałoby dojść do zamknięcia szkoły: Lisiego Pola i Godkowa, a gdy oddajemy ten numer w ręce czytelników - Strzelczyna. Wszędzie przewijają się prawie identyczne argumenty „za” i „przeciw”. Za likwidacją przemawia argument finansowy, a za utrzymaniem szkoły dobro dziecka, aspekty wychowawcze, niedopuszczenie do degradacji środowiska wiejskiego, bogata tradycja placówki itp.
W Godkowie w piątek obrońcy szkoły wytoczyli najcięższe działa. Zaproszono posła Prawa i Sprawiedliwości – byłego ucznia tej szkoły Czesława Hoca, który przybył na spotkanie z klubowym kolegą (przewodniczącym Komitetu Wykonawczego PiS) Joachimem Brudzińskim i byłym ministrem gospodarki morskiej, a obecnie europosłem Markiem Gróbarczykiem. Spotkanie było starannie przygotowane i - mimo sporych emocji - konstruktywne. Parlamentarzyści starali się udowadniać, że nie są stroną w sporze, lecz chcą dla obopólnych korzyści szukać najlepszego rozwiązania, podkreślając, że nie zawsze argument ekonomiczny jest najwłaściwszy.
Spotkanie w godkowskiej podstawówce
Obszerniejsza relacja ze spotkania - w następnym numerze
(tekst i fot. tw)

Zamiar likwidacji trzech wiejskich szkół w gminie Chojna stanął na sesji Rady Miejskiej 27 stycznia. Przybyły dwie grupy nauczycieli i rodziców z Godkowa i Lisiego Pola. Przewodnicząca rady rodziców przy SP w Lisim Polu Joanna Sikora odczytała list otwarty do burmistrza (zob. niżej). Z kolei dyrektor SP w Godkowie Lucja Czarna przekazała radnym materiały z argumentami za utrzymaniem szkoły. Na pierwszym miejscu wymieniono tam poprawiające się wyniki w końcowych sprawdzianach szóstoklasistów.
Burmistrz Adam Fedorowicz zwrócił się do zebranych na sesji, mówiąc m.in.: - Samorządy coraz dotkliwiej odczuwają finansowanie zadań oświatowych. Od lat nasza subwencja w zasadzie jest stała i wynosi ok. 7 mln zł. Ale tylko w ciągu kilku lat wydatki na oświatę wzrosły o sto procent. Państwo ma kilkaset miliardów zadłużenia i nie będzie przekazywało więcej gminom na oświatę, wręcz przeciwnie. W wielu działach zmniejszyliśmy budżet, bo od tego roku znowelizowana ustawa o finansach publicznych nie pozwala konstruować wydatków tak jak poprzednio. Przychody ze sprzedaży nieruchomości można było przeznaczyć na wiele zadań, które wymagały dofinansowania, np. na oświatę. W tym roku przychody te (w ostatnich latach ok. 2-3 mln zł rocznie) można przeznaczyć wyłącznie na inwestycje. Jesteśmy jedną z wielu gmin, która do 7 mln dokłada drugie tyle, a nawet więcej, zwłaszcza że ciągle realizujemy jakieś inwestycje. Dzisiaj do szkół podstawowych dociera niż demograficzny. W placówkach, do których niedawno uczęszczało 90-100 uczniów, dziś jest 30-50. Prognozy nie są zadowalające, bo wyżu nie widać. Dlatego szukamy różnych rozwiązań, ale - póki co - rozmawiamy. Dopiero po tych wszystkich spotkaniach przedstawimy wszystkie za i przeciw na sesji 17 lutego. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty, po podjęciu uchwały intencyjnej, rozpoczyna się dopiero proces konsultacji społecznych. Przedstawiamy argumenty, które wynikają tylko i wyłącznie z danych statystycznych. Fakty są brutalne i my z liczbami nie dyskutujemy. W zależności od liczby dzieci w szkole wyedukowanie statystycznego ucznia to od 5 tys. do 14 tys. zł. Argumenty, które przedstawiają nauczyciele i rodzice, są słuszne. Ale słuszne jest też to, co powtarzamy: chcemy, żeby troska burmistrza i radnych była troską o wszystkich i o zrównoważony rozwój. Żeby w przyszłości gmina Chojna nie utrzymywała tylko oświaty, Ośrodka Pomocy Społecznej i kilku dróg, ale żeby również realizowała inne zadania, na które wieś i miasto czekają. Jest ich bardzo dużo. Mamy taką sieć szkół i mamy tyle pieniędzy, nie więcej. Zawsze komuś zabraknie - powiedział burmistrz Fedorowicz.
(rr)

List otwarty do władz Chojny w sprawie zamiaru zamknięcia trzech szkół
Z niepokojem przyglądam się próbie likwidacji szkół podstawowych w Godkowie, Lisim Polu i Strzelczynie. W swej pracy zawodowej wielokrotnie związana byłam z małymi wiejskimi i zarazem przyjaznymi dzieciom placówkami. Uczyłam m.in. w Lisim Polu. Doceniam pracę szkół m.in. w Strzelczynie, Godkowie i Lisim Polu, z którymi - jako dyrektor SP w Cedyni - utrzymuję kontakty i współpracuję. Rozumiem niepokój zatrudnionych tam nauczycieli oraz pracowników obsługi. Dla ponad 40 osób na pewno dużym problemem będzie znalezienie pracy.
Owszem, trudno nie zgodzić się z argumentacją władz, kiedy przedstawiane są czynniki ekonomiczny i demograficzny. Jednak są to tylko dwa argumenty. A tutaj chodzi także o coś innego. Trzeba wziąć przecież pod uwagę stosunkowo wysoki poziom nauczania, wyrażony staninami. Czy likwidacja dobrych szkół nie jest błędem?
Nie słychać, jak ma wyglądać docelowy model oświaty w gminie Chojna. Likwidowane placówki w Lisim Polu, Godkowie i Strzelczynie to centra życia wsi. Raz zlikwidowane nie odrodzą się...
Jeśli mimo wszystko polityka gminy zadecyduje o zamknięciu tych placówek, to proszę wziąć pod uwagę też inny wariant. Panie Burmistrzu, niech Pan pozwoli na poprowadzenie szkół przez stowarzyszenie! Taka dodatkowa aktywizacja mieszkańców wszystkim wyjdzie na dobre. I ja kiedyś stałam przed takim problemem.
Wierzę, że władze gminy Chojna wsłuchają się w głos mieszkańców i podejmą mądre decyzje, które wesprą lokalne społeczności w budowaniu małych Ojczyzn i współdecydowaniu o ich losie.
Alicja Kordylasińska
wiceprzewodnicząca Rady Powiatu w Gryfinie

List protestacyjny
Szanowny Panie Burmistrzu
Docierają do nas, mieszkańców Lisiego Pola, niepokojące wieści o zamiarze likwidacji naszej Szkoły Podstawowej. Mając na względzie dobro naszych dzieci, ich bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne, możliwość bezstresowego kształcenia w przyjaznym i znanym im środowisku, składamy zdecydowany protest przeciwko zamiarze likwidacji naszej szkoły. Istnieje ona od 65 lat, a jej absolwentami są prawnicy, lekarze, artyści (np. słynny satyryk Henryk Sawka), jak i liczni nauczyciele.
Rada Gminy jest bliska podjęcia decyzji o likwidacji szkoły, która będzie szkodliwa dla dzieci, jak i samych mieszkańców Lisiego Pola, a tym samym źle świadczy o samej Radzie. To zwykły brak pomysłu na rozwiązanie problemu, jakim jest dług gminy Chojna i szukanie prostych rozwiązań bez względu na koszty społeczne. Rada nie liczy się ze społecznością, która ich wybrała, tylko działa na szkodę ich samych.
Gmina, jako podstawowa komórka w systemie samorządowym, w swym założeniu statutowym ma wspierać i konsolidować społeczność lokalną oraz sprzyjać jej rozwojowi. Zamiar likwidacji naszej szkoły jest sprzeczny z tym założeniem, gdyż likwidujemy jedyny ośrodek, wokół którego skupia się życie edukacyjne i kulturalne wsi. Nasza szkoła jest po generalnym remoncie, w którym czynnie uczestniczyli rodzice, jak i sami mieszkańcy. Wszystkie pomieszczenia zostały wymalowane, wyremontowano podłogi, powstała nowa stołówka, dobudowano salę lekcyjną i założono nowe oświetlenie. Rada rodziców posiada również fundusze na dalsze wyposażenie klas. Nasza szkoła jest prężnie działającą placówką. Kadra pedagogiczna podnosi poziom nauczania, co prowadzi do osiągania dobrych wyników w nauce. Nasze dzieci licznie biorą udział w różnych konkursach i imprezach, organizowanych przez nauczycieli dla mieszkańców Lisiego Pola (uroczystości z okazji 11 Listopada, 3 Maja, rocznicy śmierci Papieża, Dzień Matki, Dzień Babci, bal karnawałowy, jasełka), na które z miłą chęcią przyjeżdżał sam Pan Burmistrz.
Uważamy, że gwałtowne przeniesienie dzieci do innych szkół, do obcych im środowisk, środowisk rówieśniczych, które są częstokroć im wręcz wrogie – będzie przyczyną pogłębiającej się demoralizacji. Demoralizacji zarówno tych przenoszonych dzieci, jaki i dzieci uczących się w tamtych szkołach.
Dobro i bezpieczeństwo ucznia powinno być kryterium nadrzędnym. Uczniowie w naszej szkole czują się bezpiecznie i mają godne warunki do nauki. Likwidacja szkoły niesie za sobą problem, jakim jest dowożenie uczniów, ponieważ jeżdżące obecnie autobusy są w karygodnym stanie technicznym. Zmuszając małe dzieci (4-, 5-, 6-letnie) do korzystania z dowozów, narażamy je na większe niebezpieczeństwo, zmęczenie i kłopoty zdrowotne, ponieważ droga, jaką musiałyby przebyć autobusem z Lisiego Pola do Nawodnej jest bardzo wąska i niebezpieczna, a w sezonie zimowym bardzo często nieodśnieżona.
Szkoła nie jest firmą nastawioną na osiągnięcie zysku, więc jak można mówić, że przynosi straty i przyczynia się do powiększenia deficytu w naszej gminie Chojna? Nie tędy droga do dobrobytu gminy. Mamy nadzieję, że wśród radnych, których sami wybraliśmy, są rodzice, którym nie jest obojętne dobro dzieci.
Niniejszym żądamy wycofania zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Lisim Polu.
Mieszkańcy Lisiego Pola
(pod listem zebrano 289 podpisów)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska