Przychodnia nie na sprzedaż
Lesław Lenartowicz
|
Chojeńscy radni podjęli 24 stycznia kluczową decyzję co do losów niedokończonej przychodni przy ul. Ogrodowej. Jak już informowaliśmy, chęć długoletniej dzierżawy nieruchomości o powierzchni 1,7073 ha zgłosiła powstała niedawno spółka Europejski Dom Opieki Human Group (siedzibę ma w Chojnie, a właściciele to w większości szczecinianie), zamierzająca urządzić tu m.in. ośrodek opieki dla osób starszych. Wkrótce niespodziewanie odezwała się po kilku latach poznańska firma HCP, która w 2009 r. chciała kupić obiekt, ale wycofała się, mimo dwóch przetargów i negocjacji, w wyniku których burmistrz maksymalnie obniżył cenę do 440 tys. zł, czyli do poziomu dopuszczonego przepisami (o 60 proc. w stosunku do wyceny).
Na czwartkową sesję zaproszono przedstawicieli obu firm. Lesław Lenartowicz z HCP powrócił do swej starej oferty, w myśl której jego centrum prowadzić by miało bezpłatne usługi medyczne dla mieszkańców w ramach kontraktów z NFZ. - Doszło do pewnych zawirowań, wskutek czego terminy się przesunęły - tłumaczył się. Podkreślił, że HCP jest zainteresowane tylko kupnem, bo jedynie prawo własności będzie warunkiem otrzymania kredytu bankowego. Obiecał, że w dwa lata od podpisania aktu notarialnego obiekt powstanie.
Zbigniew Różycki
|
Przedstawiciel EDO Zbigniew Różycki stwierdził, że jego oferta jest zbieżna z HCP, które docelowo też chce urządzić tu ośrodek dla seniorów. Ale Lenartowicz zaznaczył, że HCP przewiduje bezpłatne usługi dla mieszkańców, zaś EDO nastawia się na klientów z zagranicy i na płacących. Inny przedstawiciel EDO - Daniel Gomułkiewicz przekonywał radnych, że dzierżawa jest bezpieczniejsza dla gminy, bo przy sprzedaży tylko właściciel decyduje o przeznaczeniu obiektu.
Radni zadawali pytania głównie reprezentantom firmy z Poznania. - Mieliście już szansę kupna za 40 proc. wartości, ale się nie postaraliście. Chodzi o wiarygodność - mówił Wojciech Skrzypczyk. Z kolei radny Rafał Skrzypek stwierdził, że dziś realna wartość obiektu to ok. 2,5 mln zł. - Możemy dać do 500 tys. - odparł Lenartowicz. Przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Komorzycki zaznaczył, że poprzednia procedura przetargowa jest już zamknięta, a teraz mogą się pojawić konkurenci. Naczelnik Wydziału Nieruchomości Urzędu Miejskiego Małgorzata Juzyszyn dodała, że procedurę sprzedaży trzeba będzie rozpocząć od nowa, czyli ogłosić I, a potem ewentualnie II przetarg, co potrwa ok. roku.
L. Lenartowicz nie przekonał radnych, którzy już wcześniej na obradach trzech komisji poparli projekt uchwały o wydzierżawieniu na 30 lat. W myśl przepisów, dzierżawa na okres dłuższy niż 3 lata wymaga zgody rady. Uchwałę w tej sprawie radni przyjęli jednogłośnie.
Z. Różycki stwierdził jeszcze, że mimo iż jego firma chciała - w celu skrócenia procedury - dzierżawić obiekt bez przetargu, to jest też gotowa uczestniczyć w przetargu.
(tekst i fot. rr)