Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 18 z dnia 30.04.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Apexim opuścił Krajnik
Za co należy winić burmistrza
Od czerwca drezyną przez most
Radny Babiarz poza komisją
Zagadkowa opinia
Ile waży kościół w Moryniu?
Bangladesz w Chojnie
OSP do przeglądu!
Jedziemy dla Pauliny
Już nie wsiądzie do karetki
Sport

OSP do przeglądu!

W Przyjezierzu (gm. Moryń) w nocy z 25 na 26 kwietnia wybuchł pożar budynku gospodarczego, stojącego tuż przy czterorodzinnym domu mieszkalnym. Opowiada nam jedna z jego mieszkanek. Przyjechał najpierw wóz OSP z Morynia. Zużył całą wodę, ale tylko przytłumił częściowo ogień. Nie mógł napełnić zbiornika, bo hydrant był zagrodzony płotem przez właściciela innej posesji. Strażacy wyłamali płot, dostali się do hydrantu, ale okazało się, że jest niesprawny. Drużyna wróciła do Morynia i wzięła wóz z większym pojemnikiem. Przyjechał też drugi wóz ze strażakami OSP Witnica, ale nie udało im się uruchomić motopompy. Dotarli również strażacy z Mieszkowic i dopiero wtedy ok. godz. 5 rano pożar ugaszono. Szopa jest zniszczona, a w niedawno wyremontowanym budynku mieszkalnym od bardzo wysokiej temperatury zniszczeniu uległy okna i nowe rynny, które się po prostu stopiły. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Rano mieszkanka domu poszła do burmistrza Morynia, ale zaskoczyła ją jego postawa. Jak opowiada, burmistrz stwierdził, że za hydrant odpowiedzialne są wodociągi, a za sprzęt strażacki - Państwowa Straż Pożarna w Gryfinie. - A przecież te wozy dla OSP kupuje gmina za pieniądze mieszkańców! - mówi mieszkanka Przyjezierza.

Po jesiennym pożarze w Osinowie to już kolejny przykład z naszego terenu, gdy w sytuacjach zagrożenia przydatność ochotniczych straży okazuje się być problematyczna. Do sprawy wkrótce wrócimy.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska