Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 10.12.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Ksawery narozrabiał
Znów Mikołaje na motorach
Wybory 19 stycznia
Ośrodek w Krajniku - szanse i obawy
Smrodzą i trochę hałasują
Sputnik nad Gryfinem ponownie
Najmniejsza i najbogatsza
Niespodzianka od Mikołaja
Cukrownia na parapecie
Sport

Smrodzą i trochę hałasują

Dr Sławomir Konieczny
z WIOŚ
Na sesji Rady Powiatu 28 listopada przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie dr Sławomir Konieczny przedstawił informację o stanie środowiska w powiecie gryfińskim w 2012 roku. W dość obszernej broszurce zawartych jest szereg danych, wskaźników, badań i analiz. Po wystąpieniu przedstawiciela WIOŚ radni zadawali mu szczegółowe pytania. Najbardziej bulwersowała ich bezkarność osób wywożących na pola płynne substancje o bardzo przykrym zapachu. W naszym rejonie nie były to przypadki odosobnione i ciągle się powtarzają. Radny Eugeniusz Stachera powiedział, że są to odpady z biogazowni ze Schwedt. - Niemcy chętnie pozbywają się tych smrodliwych substancji, a ci, którzy przywożą to do nas, robią na tym niezły interes - twierdził. - Jak temu zaradzić? - pytał z kolei Wojciech Fedorowicz.
Konieczny odparł, iż problem jest znany i dotyczy nie tylko naszego powiatu. Na zapachowy dyskomfort mocno skarżyli się też mieszkańcy Szczecina, gdy nawóz ten rozlano na pola w gminie Kołbaskowo. Są zalecenia, żeby natychmiast po rozpyleniu płyn był zaorany, ale nie zawsze jest to możliwe, np. w czasie suszy. Jest też inny, zasadniczy aspekt tej sprawy. Zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, nie ma ustawy antyodorowej, określającej normy zapachowego skażenia powietrza. Tak więc praktycznie nic nie można zaradzić, nie mając instrumentów ukarania sprawców.

Hałas prawie w normie
Pewną ciekawostką było badanie hałasu drogowego i natężenia ruchu, jakie przeprowadzono na terenie Bań. Kilkakrotnych pomiarów dokonano na ulicach: Targowej, Baniewickiej i Grunwaldzkiej. Na przelotowej ul. Targowej ustalono, iż średni ruch dobowy pojazdów wynosi 3064, w tym pojazdów lekkich 2666, a ciężkich 398. Tak więc średnio licząc, co pół minuty coś przejeżdża drogą. Na Baniewickiej ruch jest o połowę mniejszy, a Grunwaldzka niewiele ustępuje Targowej. Pojazdy nieźle hałasują, bo według starej normy dopuszczalności hałasu z 2007 roku, wskaźnik głośności był na tych drogach przekraczany o od 1 do 14 decybeli. Ostatnio normy te się zmieniły (podwyższono pułap) i przekroczenia są w granicach od 1 do 5 dB. Taki dyskomfort ma około 16 proc. mieszkańców Bań.

Z obszernym raportem można się zapoznać na stronie internetowej WIOŚ.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska