Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 08 z dnia 25.02.2014

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Nowe rozdanie - nowe pieniądze
Podróżować jest bosko
Zamek czeka na dokumentację
Remont będzie, ale nikt nie wie, kiedy
Awans komendanta
Trochę inna parafia
Moryńskie wydawnictwa
Medale rozdane
W nagrodę owczarek
Powstaje leśna trasa
Sport

Remont będzie, ale nikt nie wie, kiedy

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (oddział w Szczecinie) odpowiedziała na pismo posła Czesława Hoca, wystosowane po liście otwartym chojeńskiego radnego Piotra Mroza w sprawie odwlekanego od lat remontu przebiegających przez Chojnę dróg krajowych nr 31 i częściowo nr 26. Wicedyrektor oddziału Grzegorz Dziedzina 14 lutego odpowiedział posłowi, że GDDKiA planuje wykonanie remontu tych odcinków, jednak nie podał konkretnych terminów. „Oddział posiada gotową dokumentację techniczną remontu i oczekuje na przyznanie przez centralę GDDKiA w Warszawie środków finansowych. O ich przyznaniu decyduje pozycja tego zadania w planie działań na sieci drogowej, który obejmuje cały kraj. Pozycja ustalana jest w oparciu o obiektywne kryteria, uwzględniające: wyniki badań stanu nawierzchni, wielkości i struktury ruchu, ze szczególnym uwzględnieniem udziału samochodów ciężarowych, parametry geometryczne drogi, wskaźniki wypadkowości” - pisze wicedyrektor i dodaje, że w ogólnopolskim planie z 4 lipca 2013 roku chojeńskie zadanie jest na 38. miejscu na 977 pozycji.

Przypomnijmy, że chodzi o ciąg ulic od strony Szczecina w stronę Mieszkowic: al. Wojska Polskiego, Bałtycką, Bolesława Chrobrego, Władysława Jagiełły, Kościuszki i Barwicką. Od lat wyremontowane odcinki drogi nr 31 kończą się na granicy Chojny, po obu jej stronach.
Wicedyrektor Dziedzina zaznacza, że jego oddział jest w pełni świadomy problemów z drogą krajową w Chojnie. Jak pisze, to wypadkowa kilkudziesięcioletniego niedofinansowania i dynamicznego wzrostu natężenia ruchu. „W wielu miejscach w ciągu dróg krajowych w województwie zachodniopomorskim zarówno stan techniczny, jak i w różny sposób postulowane zapotrzebowanie społeczne, wskazują na konieczność jak najszybszego wyremontowania lub przebudowania” - stwierdza i wymienia oprócz Chojny także np. Gryfino, Rów, Sarbinowo, Drawsko Pomorskie, Złocieniec, Barnówko, Płoty. Tłumaczy się, że potrzeby przekraczają dostępne środki finansowe. Na koniec swej odpowiedzi G. Dziedzina napisał: „Konkludując, Oddział w Szczecinie nie jest w stanie precyzyjnie określić, kiedy zostanie przeprowadzony remont DK 26 i 31 w m. Chojna, niemniej jednak zwraca uwagę na wysoką pozycję na liście”.

Jak wynika z pisma, GDDKiA w dalszym ciągu w kryteriach typowania kolejności remontów nie bierze pod uwagę przygranicznego położenia Chojny i faktu, że stan głównych dróg w tym odwiedzanym codziennie przez setki cudzoziemców mieście jest także kwestią wizerunku Polski. Na aspekt ten zwracamy uwagę na naszych łamach od lat, podobnie uwypuklają go politycy, którzy zareagowali na list radnego Mroza. Np. wicemarszałek województwa Wojciech Drożdż napisał do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju: „Ze względu na położenie miasta w pobliżu granicy polsko-niemieckiej gruntowny remont tych dróg wpłynie pozytywnie również na kształtowanie wizerunku naszego kraju i państwa wśród cudzoziemców licznie odwiedzających Chojnę”.

Radnemu Mrozowi bezpośrednio odpowiedziała także Katarzyna Szarkowska - zastępca dyrektora Departamentu Dróg i Autostrad w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. Potwierdza ona, że w ogólnopolskim planie chojeńska droga jest na 38. miejscu, a koszt remontu oszacowano na 8 mln zł (bez kosztów przygotowawczych). „GDDKiA zrealizuje inwestycję pod warunkiem zapewnienia odpowiednich środków finansowych” - kończy swą odpowiedź wicedyrektor departamentu

Trzecim posłem - oprócz Czesława Hoca i Grzegorza Napieralskiego, który zainteresował się sprawą, jest Arkadiusz Litwiński. On też skierował zapytanie do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. W odpowiedzi sekretarz stanu w tym resorcie minister Zbigniew Rynasiewicz odpisał, że „GDDKiA w pierwszej kolejności posiadane środki kieruje do poprawy bezpieczeństwa na odcinkach stwarzających największe zagrożenie dla użytkowników dróg”.

Jednym słowem przygraniczne położenie Chojny dla ministerstwa nie ma żadnego znaczenia. Jak więc widać, polityka historyczna naszego państwa i dbałość o dobre imię Polski sprowadza się do histerycznych protestów, a pozytywna praca u podstaw leży odłogiem.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska