Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 32 z dnia 12.08.2014

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Sąd unieważnił sprzedaż za 22 mln
Kołbacz doceniony
Moryń już z nagrodą
Na co wydajemy pieniądze?
W Gryfinie bez wakacji
Cedyńscy radni bronią swego burmistrza
Muzyka w zabytkach po raz piąty
Zarzuty za handel ludźmi
Muzealny biznes
Sport

Sąd unieważnił sprzedaż za 22 mln

W trwającym dwa lata sporze o działkę z bardzo dochodową stacją paliw w przygranicznym Krajniku Dolnym doszło do kolejnego zwrotu. Wydział Gospodarczy Sądu Okręgowego w Szczecinie pod przewodnictwem sędzi Agnieszki Kądziołki 5 sierpnia uznał, że nieważna jest zawarta w sierpniu 2012 r. umowa sprzedaży tej nieruchomości przez gminę Chojna firmie Apexim, a także notarialna umowa przeniesienia z 25 września tego samego roku.

Przypomnijmy, że w 1995 r. chojeńska firma Setpol wydzierżawiła od gminy targowisko w Krajniku i wkrótce wybudowała obok stację paliw. Dwa lata temu gmina sprzedała działkę w przetargu, do którego stanął tylko Apexim, a mimo to wynikającą z wyceny cenę wywoławczą przebił przeszło dwukrotnie: z 10,5 do 22 mln zł. Dzierżawca (umowa trwa do końca lutego przyszłego roku) - właściciel Setpolu Stefan Tarnowski nie skorzystał z prawa pierwokupu, bo nie zgodził się z dokonaną przez gminę wyceną. Po paru miesiącach Apexim wypowiedział Setpolowi dzierżawę za poddzierżawianie części obiektów, czego nie przewidywała umowa. Jednak dzierżawca nie zamierzał się temu podporządkować i w rezultacie w kwietniu ub. roku wynajęta przez Apexim firma ochroniarska próbowała przejąć stację siłą. Sąd nakazał jednak oddać obiekt Setpolowi, który wcześniej zaskarżył umowę sprzedaży, ale w marcu 2013 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Setpol złożył apelację i jesienią Sąd Apelacyjny skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Efektem jest nowy wyrok, który nadal jest nieprawomocny, bo spór nadal toczy się w pierwszej instancji. Burmistrz Adam Fedorowicz zapowiedział apelację.

Jak powiedział nam adwokat Setpolu Wojciech Szóstak, w poprzednim wyroku sąd oddalił powództwo, bo uznał, że Setpol nie ma interesu prawnego w tej sprawie, gdyż po sprzedaży nic się dla dzierżawcy nie zmieniło. Tymczasem szybko okazało się, że jest inaczej, ponadto umowa sprzedaży wytworzyła stan niepewności prawnej. Tym razem w ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził, że gmina nie mogła dysponować majątkiem, który w części nie był jej własnością. Chodzi o stację paliw i jej wyposażenie.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska