Podatki i finanse w Chojnie

Chojeńska Rada Miejska jako pierwsza w powiecie przystąpiła do uchwalania lokalnych podatków na 2015 rok. Na sesji 25 września jednogłośnie postanowiono pozostawić podatki od nieruchomości na tegorocznym poziomie. Podobnie uczyniono rok temu. W rezultacie już trzeci rok z rzędu obowiązywać będą następujące stawki: od 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych 0,70 zł (ustalony przez ministra finansów maksymalny pułap wynosi 0,75 zł), od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej 20 zł/m kw. (najwyższa stawka może wynieść 23,13 zł), a od gruntów pod działalność gospodarczą 0,75 zł/m kw. (ministerialne maksimum to 0,90 zł). Sprawa ta nie wywołała na sesji żadnej dyskusji. W uzasadnieniu uchwały napisano, że inflacja w 2014 roku wzrosła jedynie o 0,4%. Również jednogłośnie postanowiono nieznacznie podnieść podatek od środków transportowych.

Na tej samej sesji skarbnik gminy Agnieszka Górska przedstawiła informację o wykonaniu budżetu za I półrocze. Dochody zrealizowano w 45,7 proc. (co dało 20,997 mln zł), a wydatki w 46,9 proc. (23,444 mln). Radny Janusz Babiarz zauważył, że w gminnych szkołach przekroczono wydatki na pensje. Zapytał, kto odpowiada za to, że zaplanowano na ten cel za niskie kwoty. Burmistrz Adam Fedorowicz odpowiedział, że budżet oświaty jest najbardziej dynamiczny ze wszystkich działów i zależy np. od liczby tworzonych w szkołach oddziałów. Przewodniczący rady Kazimierz Komorzycki dodał, że w trakcie roku były podwyżki i awanse nauczycieli.
Przy okazji poinformowano, że gmina otrzymała 150 tys. zł dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na budowę windy w budynku gimnazjum.

2,5 mln kredytu
Radni zaakceptowali pomysł zaciągnięcia kolejnego kredytu w wysokości 2,5 mln zł z przeznaczeniem na sfinansowanie deficytu, spłatę obligacji i wcześniejszych kredytów. Głosowali za tym niemal wszyscy obecni radni (12), tylko Janusz Babiarz był przeciw, a Barbara Nowicka wstrzymała się. Skarbnik A. Górska zaznaczyła, że kredyt nie ma nic wspólnego z wydatkami bieżącymi, lecz z majątkowymi. Poinformowała, że nie istnieją zastrzeżenia co do rozliczenia urządzenia polsko-niemieckiego ośrodka w Krajniku Górnym (w dawnej szkole), więc założone ponad 2 mln zł na pewno zostaną gminie zwrócone z unijnych funduszy, lecz nie wiadomo, czy w tym roku, gdyż trzeba czekać na rozliczenie projektów pozostałych trzech partnerów projektu. Dębno miało opóźnienie, więc dlatego wszyscy muszą czekać na zwrot. Na pytanie, czy kredyt zostanie spłacony zaraz po otrzymaniu zwrotu, A. Górska odparła, że nie wiadomo, jaka będzie wówczas sytuacja finansowa.

Na sesji nie poruszano kwestii unieważnienia przez sąd sprzedaży przez gminę za 22 mln zł gruntu ze stacją paliw w Krajniku Dolnym. Sprawy nie rozstrzygnięto jeszcze ostatecznie, gdyż wyrok nie jest prawomocny.
Robert Ryss