Punkt poświęcony
W bogatym programie Dni Cedyni był obrządek niezbyt u nas rozpowszechniony, zwany błogosławieństwem wody. Jego głównym przesłaniem jest zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo ludzi korzystających z akwenów – szczególnie w lecie, gdy nad wodę przychodzi wiele osób. W tym roku „wodny chrzest” miał szczególny charakter, bo wyznaczony został tam, gdzie graniczna Odra wysunęła się najdalej na zachód. To najdalej na zachód wysunięty punkt w Polsce. Znajduje się za Osinowem Dolnym, przy przejściu granicznym, gdy jedziemy w kierunku Starego Kostrzynka. Wcześniej już pisaliśmy o inicjatywie wyeksponowania tego miejsca. Pomysłodawcą jest cedyński etnograf amator, znany z kilku innych ciekawych pomysłów – Zbigniew Bogdanowicz.
|
Wszystko wskazuje na to, iż niebawem pomysł nabierze realnych kształtów i będziemy mieli w pobliżu kolejną atrakcję turystyczną. Punkt jest bowiem tuż przy nadodrzańskim Szlaku Pamięci Narodowej i będzie wzbogacał go o dodatkowy element. Błogosławieństwa wody dokonał cedyński proboszcz – ks. dziekan Michał Kostrzewa w obecności miejscowych władz z burmistrz Gabrielą Kotowicz na czele. Była też spora grupa mieszkańców gminy i okolicznych miejscowości, którzy chcieli jako pierwsi znaleźć się na skrajnym punkcie naszego kraju. Jego szerokość geograficzna to 14 stopni i 7 minut. Wschodni kraniec Polski znajduje się również tuż przy przejściu granicznym, lecz z Ukrainą, w zakolu Bugu przy miejscowości Zosin koło Hrubieszowa (24o 08’). Różnica między wschodem a zachodem wynosi nieco ponad 10 stopni.
Nadodrzański zaułek jest pięknie położony, z dobrym dojściem, a nawet dojazdem. Już teraz teren został uporządkowany, a w przyszłości można tam urządzić atrakcyjny punkt widokowo-rekreacyjny. Mówił o tym dyrektor Cedyńskiego Ośrodka Kultury i Sportu Paweł Pawłowski. Zaznaczył, że gmina będzie starała się o unijne dofinansowanie, aby miejsce to wyglądało atrakcyjnie i kusiło turystów. W podobnym duchu wypowiedział się pomysłodawca – Z. Bogdanowicz, dziękując zarazem władzom gminy za wsparcie jego inicjatywy. – Poprzednia ekipa nie była tym zainteresowana – dodał. Podkreślił też ponadczasowy i apolityczny charakter takich miejsc.
Po oficjalnej uroczystości jej uczestnicy mieli okazję w piknikowej atmosferze wypróbować kulinarne specjały, przygotowane przez panie z KGW oraz restauratorów.
(tekst i fot. tw)