Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 30-31 z dnia 28.07.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jaki dług miały gminy na koniec 2014 roku?
Czy Gryfino musi oddać miliony?
Błogosławione wątpliwości
Gościliśmy słynną podróżniczkę
Dlaczego odeszli?
Moryń naprawdę leży nad jeziorem
Gryfinianie na koloniach z Niemcami i Ukraińcami
Upadek starego budynku
Sport

Jaki dług miały gminy na koniec 2014 roku?

Przed tygodniem przedstawiliśmy dochody gmin powiatu gryfińskiego w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Dzisiaj kolejne wyliczenia.


W tabeli podaliśmy też zadłużenie z 2013 roku, aby zobaczyć, czy dług spada, czy też wzrasta. Podany wskaźnik jest odnośnikiem do rocznego dochodu. Gdy np. Gryfino ma dochód 113 mln zł, a dług 57,7 proc., to znaczy, że ma do spłacenia około 65 mln. Długów nie można traktować jako czynnika wyłącznie negatywnego, ale pod warunkiem, iż gmina ma możliwości jego spłaty i zaciągnęła go na dobry cel. Gdy się inwestuje (buduje drogi, boiska, sale gimnastyczne, oczyszczalnie ścieków itp. drogie urządzenia), to wiadomo, że żadna gmina nie jest w stanie tego zrobić za zaoszczędzone na koncie pieniądze i trzeba sięgać po kredyty inwestycyjne. Gdy się bierze kredyty pod zadania wspomagane przez UE lub budżet państwa, to jest korzyść podwójna, bo część poniesionych kosztów zostaje zwrócona. Trzeba więc pilnie śledzić, czy gmina zadłuża się dlatego, iż jest niewydolna, czy też dlatego, że wzięła kredyt na słuszny cel.
O wydolności samorządów świadczą dane obrazujące tzw. nadwyżkę operacyjną w 2013 i 2014 roku. Jest to wskaźnik, na który obecnie zwraca się największą uwagę. To różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi. W dochodach bieżących nie ujmuje się między innymi dotacji czy też dochodów z np. ze sprzedaży mienia. Z kolei w wydatkach bieżących nie uwzględnia się zakupów inwestycyjnych czy prowadzonych inwestycji. Generalnie chodzi o rozdzielenie inwestycji od innych wydatków. To mądre zabezpieczenie, aby nie przejadać swego majątku. Gdy gmina coś sprzeda, to powinna te pieniądze przeznaczyć na inwestycje.
W przypadku Chojny jest to wielkość ujemna, czyli nie nadwyżka, lecz deficyt operacyjny.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska