Na warsztatach w Szwajcarii
|
Delegacja Gryfińskiego Domu Kultury, Środowiska Inicjatyw Artystycznych HYBADU i ZOT przebywała przez dwa tygodnie w szwajcarskiej miejscowości Rüdlingen na międzynarodowych warsztatach teatralnych EDERED. To największe europejskie stowarzyszenie, organizujące warsztaty teatralne dla dzieci i młodzieży. Polską grupę stanowili: Krzysztof Gmiter (GDK), Weronika Giżycka (HYBADU), Sara Rombel i Kamil Szadkowski (ZOT). Poza zajęciami praktycznymi, odbyło się też walne zebranie EDERED z udziałem przedstawiciele jedenastu krajów europejskich. Byli to głównie szefowie państwowych organizacji ds. wspierania rozwoju amatorskiego ruchu teatralnego dzieci i młodzieży. Polskę reprezentował K. Gmiter, pod nieobecność Simona Blashko (Towarzystwo Teatralne im. Jędrzeja Cierniaka), który pracuje nad stworzeniem w naszym kraju centralnej jednostki wspierającej ruch amatorski i jest łącznikiem z EDERED. Podczas obrad padła propozycja, aby w przyszłym roku takie międzynarodowe warsztaty przeprowadzić na pograniczu polsko-niemieckim. Organizacją miałyby zająć się Gryfino i Schwedt. Jednym z argumentów jest wieloletnia współpraca obu miast. K. Gmiter opowiedział o największych gryfińskich imprezach artystycznych z ostatnich dziesięciu latach. Stronę niemiecką reprezentował Stephan Schnell – zastępca dyrektora BDAT (Stowarzyszenia Niemieckich Teatrów Amatorskich), który przedstawił możliwości organizacyjne po niemieckiej stronie Odry. Założenia polsko-niemieckiej edycji projektu przyjęto pozytywnie i ostatniego dnia działań symboliczny klucz EDERED przekazano twórcom przyszłorocznej edycji.
A jakie wrażenia wyniesiono z warsztatów w Rüdlingen? – Poziom uważam za bardzo wysoki. Ciężko pracowaliśmy przez dwa tygodnie, jednak codzienne, ośmiogodzinne warsztaty nie były męczarnią. Co mnie zaskoczyło najbardziej, to fakt, że liderzy pracowali z nami jak z prawdziwymi aktorami, dostawaliśmy wiele zadań aktorskich. Oprócz pracy mieliśmy też czas na odpoczynek i poznawanie się nawzajem. Przepiękne krajobrazy oraz urokliwe miejsce noclegowe każdemu z nas dodawało tak potrzebnej, pozytywnej energii – mówi Weronika Giżycka.
(r)
