Niemiecka wigilia w Polsce
Grażyna Spaltenstein
|
Przyzwyczailiśmy się już na naszym pograniczu do corocznych polsko-niemieckich wigilii (kolejną zorganizowało np. w piątek Chojeńsko-Gryfińskie Stowarzyszenie Wspólnej Europy, zapraszając swych partnerów ze Schwedt). Dodajmy, że za Odrą ten dzień nie jest tak uroczysty jak u nas. Być może dlatego niektórzy Niemcy kultywują polskie tradycje wigilijne. Tak dzieje się w grupie uczących się naszego języka mieszkańców Schwedt. Kursy prowadzi w tamtejszym Frauenzentrum Grażyna Spaltenstein. Jedna grupa uczy się już 11 lat, a druga jest początkująca. Koszty ponoszą sami uczestnicy. Poza nauką co roku o tej porze spotykają się też na wigilii (finansowanej przez siebie), dzieląc się opłatkiem i śpiewając polskie kolędy. Po raz dziesiąty spotkali się 11 grudnia w Chojnie w restauracji Piastowska. Imponowali poprawnością wymowy naszego niełatwego przecież języka. Przyjechało ok. 40 osób – uczestników kursu, jak i ich przyjaciół. Wśród obecnych była też dorosła już córka Grażyny Spaltenstein - Laura, będąca kiedyś pierwszą uczennicą swej mamy.
|
(tekst i fot. rr)