Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 07 z dnia 16.02.2016

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Włóczykij coraz bliżej
Powiat mocny, gminy słabsze
Kto inwestuje, ten odzyskuje
Robić błędy czy je naprawiać?
Co zamiast testów?
Kto będzie sołtysem roku?
Zostań jednoprocentowym darczyńcą!
Sport

Kto inwestuje, ten odzyskuje

Jak zapowiadaliśmy w poprzednim numerze, 9 lutego do Trzcińska-Zdroju przyjechał wicemarszałek województwa Jarosław Rzepa w celu podpisania umowy z burmistrzem Zbigniewem Kitlasem w sprawie dofinansowania zrealizowanych wcześniej inwestycji w tym mieście. Gmina otrzymała bardzo potrzebny zastrzyk finansowy w wysokości 500 tys. złotych za wykonanie rewitalizacji średniowiecznych murów obronnych oraz trzech zabytkowych budynków użyteczności publicznej: ratusza, przedszkola przy ul. Kościuszki i szkoły przy ul. 2 Lutego.

Wielokrotnie chwaliliśmy władze Trzcińska za dbałość o cenne obiekty i estetykę miasta. Jak widać, nie jesteśmy w tych opiniach odosobnieni, bo inni też doceniają te wysiłki gminy. Odzyskane pół miliona to nie jedyne pieniądze, które ostatnio otrzymało Trzcińsko, ponieważ ponadto zwrócona została niebagatelna kwota 530 tys. zł nadpłaconego w ubiegłych latach podatku VAT. Łącznie więc tegoroczny budżet gminy nieoczekiwanie powiększył się, i to w znaczącej skali.

Podpisanie umowy dotyczącej zwrotu kosztów. Od lewej: R. Makuchowski, Z. Kitlas, J. Rzepa i E. Dudar.

Jakie dalsze plany?
Wizyta wicemarszałka nie była tylko kurtuazyjnym spotkaniem, lecz także okazją do szerszej dyskusji na temat kolejnych gminnych inwestycji i możliwości pozyskiwania środków pomocowych. W spotkaniu uczestniczyła także radna sejmiku wojewódzkiego z ramienia PO – Ewa Dudar z Gryfina (pełni funkcję wiceprzewodniczącej komisji gospodarki, infrastruktury i ochrony środowiska), skarbnik gminy Ryszard Makuchowski oraz kierownik referatu ds. inwestycji Piotr Radecki. Trzcińsko-Zdrój przygotowuje się na kolejne duże wyzwanie, bo niebawem złoży wniosek o dofinansowanie oczyszczalni ścieków. Będzie to inwestycja wartości około 9 milionów. Dokumenty są już przygotowane (wkrótce podamy szerszą informację). Gmina zabiega także o wsparcie finansowe dla strefy gospodarczej. Chodzi o uzbrojenie terenu około 6 hektarów przy ul. Chojnickiej, przeznaczonego na działalność gospodarczą.

Budynek przedszkola w Trzcińsku po rewitalizacji

Jak pomagać biedniejszym samorządom?
Podczas dyskusji zapytałem Jarosława Rzepę, czy Urząd Marszałkowski nie ma obaw co do rozdysponowania funduszy unijnych w związku z tym, iż sporo samorządów jest zadłużonych i obecnie nie ma pieniędzy na wkłady własne. Może być więc problem z naborem wniosków. Marszałek odpowiedział: – Częściowo taką sytuację przewidzieliśmy i poczyniliśmy działania wyprzedzające. Zaznaczę, iż ten problem nie powstał w gminach dlatego, że gorzej gospodarują, lecz głównie dlatego, że dużo zainwestowały w poprzedniej edycji 2007-2013. Obecnie, w programach związanych ze środowiskiem, dotyczących m.in. oczyszczalni ścieków, czystości powietrza itp. przekazaliśmy działanie (jako jednostka pośrednicząca) Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska, żeby wspomagał samorządy, minimalizując ich wkład własny. Wtedy ze strony gminy czy powiatu pozostanie naprawdę niewiele. W innych dziedzinach, np. w projektach gospodarczych, nie mamy takich obaw, bo np. w pierwszym naborze, gdzie przeznaczamy 40 mln zł, otrzymaliśmy wnioski na 150 mln. Oczywiście jeszcze będzie ocena tych wniosków, ale myślę, że gospodarka spożytkuje te fundusze. Co do infrastruktury drogowej (jesteśmy głównym beneficjentem jeżeli chodzi o drogi wojewódzkie), to z pewnością wszystko zrealizujemy. Chciałbym jeszcze wyjaśnić niektórym niecierpliwym, którzy mówią, że rozpoczął się trzeci rok rozdziału nowej puli środków i nic się nie dzieje, iż w obecnej perspektywie wszystko przebiega planowo. Jak pokazuje bowiem poprzedni okres, byliśmy na ten moment w identycznej sytuacji, a okazało się, że mamy sto procent realizacji. Wiadomo, że najpierw się ustala, uzgadnia, rozpędza, podpisuje, realizuje, a na końcu kontroluje. Takie są uwarunkowania. Kto tego nie rozumie, ten nam źle życzy. Bardzo nam zależy na tym, żeby pomagać samorządom. Szczególnie chcielibyśmy pomóc tym słabszym, bo te silne już dużo skorzystały. Jeżeli im nie damy dużego wsparcia, to dysproporcja będzie się jeszcze pogłębiała.
- Ale jest mocny kaganiec dotyczący pułapu zadłużenia samorządów.
- Sądzę, iż ten kaganiec powinien być rozluźniony, aby racjonalnie i możliwie szybko wykorzystać przyznane nam środki unijne. Musimy to zrobić, bo jeżeli to się rozciągnie w czasie, to może się wytworzyć nerwowa atmosfera. Dług samorządu w stosunku do długu państwa nie jest duży, bo w skali długu ogólnego stanowi on chyba 17 procent. Oczywiście kaganiec musi być, ale jeżeli chcemy wykorzystać wszystkie środki, to trzeba go rozluźnić.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska