Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 08 z dnia 19.02.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Program 13. Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży „Włóczykij”
Czy do Chojny przyjadą prezydenci Polski i Niemiec?
Gdzie nie będzie święta miasta?
Nadal klincz z komisjami
Festiwal Gwiazd Polskiej Estrady
Wspomnienia i historia
Sport

Nadal klincz z komisjami

W Widuchowej 13 lutego kolejny raz nie udało się Radzie Gminy powołać dwóch najważniejszych komisji: rewizyjnej oraz skarg, wniosków i petycji. Zgodnie z prawem mają w nich zasiadać przedstawiciele wszystkich klubów radnych. Wyłania się ich w ten sposób, że najpierw klub zgłasza swego kandydata, a potem cała rada musi go w głosowaniu zaakceptować. W Widuchowej jednak już po raz czwarty większość radnych odrzuca reprezentantów czteroosobowego opozycyjnego klubu Nasza Gmina. Zgodnie ze statutem gminy, po takim odrzuceniu klub na kolejnej sesji powinien zgłosić inną kandydaturę. Jednak opozycja wysuwa ponownie tych samych przedstawicieli.

Na sesjach Rady Gminy w Widuchowej temperatura wzrasta

Na sesji Rady Gminy 13 lutego do komisji rewizyjnej Kamila Grzybowska (przedstawicielka ugrupowania wójt Anny Kusy-Kłos) zgłosiła Agnieszkę Szefler, Zbigniewa Pałkę, Małgorzatę Łęczewską i Jana Rębacza. Zgodzili się kandydować. Maria Markowicz w imieniu Naszej Gminy po raz czwarty zgłosiła Jadwigę Hasiuk: – Uważamy, że będzie to osoba kompetentna do pracy w tej komisji – powiedziała. Przewodniczący rady Dariusz Filipiak przypomniał, że – zgodnie ze statutem – ta osoba nie powinna być ponownie zgłoszona. Zbigniew Pałka zaproponował kandydatury trojga pozostałych radnych z klubu Nasza Gmina: Łukasza Mańkowskiego, Agnieszki Smętek i Marii Markowicz, jednak nie wyrazili oni zgody. – To rada decyduje, kto ma pracować w tej komisji – zaznaczył Pałka. W rezultacie (podobnie jak na poprzedniej sesji 17 stycznia) przewodniczący Filipiak oznajmił, iż ponieważ Nasza Gmina nie ma swego przedstawiciela, projekt uchwały nie będzie głosowany.


Temperatura rośnie
Przystąpiono do próby powołania komisji skarg, wniosków i petycji. Przerodziło się to w ostrą wymianę zdań. Najpierw wiceprzewodniczący rady Janusz Kulka powiedział pod adresem opozycji, że dzięki transmisji z obrad mieszkańcy mogą zobaczyć, kto z radnych chce pracować, a kto nie. Zareagowała na to Jadwiga Hasiuk: – Członkowie klubu Nasza Gmina chcą pracować. Pani Smętek została zgłoszona do komisji oświaty i nie przyjęliście państwo tej kandydatury. Pan Mańkowski został zgłoszony do komisji skarg i wniosków, ale nie zgodziliście się państwo. Zgłosiliśmy więc panią Markowicz i nie zgodziliście się państwo. Wam po prostu zależy na tym, żeby nas rozstawiać po kątach tak jak to się wam podoba. A my chcemy wam pokazać, że chcemy współpracować z wami. Na pierwszej sesji pani wójt mówiła dużo o tym, że chce współpracować z radnymi. Ja nie widzę takiej chęci współpracy – stwierdziła radna i zwróciła się bezpośrednio do J. Kulki: – Pięknie pan odwraca kota ogonem, że my nie chcemy z państwem współpracować. To nieprawda.
Na to z kolei zareagowała wójt Anna Kusy-Kłos, mówiąc do J. Hasiuk: – Dziwię się pani postawie. To pani wprowadziła do statutu te zapisy we wcześniejszej kadencji. I mówiliście, że taka jest demokracja. Nasz statut to nasza mała konstytucja. Czy pani jest radną, która chce łamać prawo? Nie rozumiem państwa logiki – powiedziała. Potem zwróciła się do radnej Markowicz: – Proponuje pani coś, co jest niezgodne z naszym prawem? Jako radna proponuje pani łamanie prawa? Czy państwo wiecie, gdzie wy jesteście? Czy państwo czytali nasz statut? Opamiętajcie się. Po prostu wstyd!
Wójt przypomniała też, że uchwalonego we wcześniejszej kadencji statutu gminy wojewoda nie podważył, więc obowiązuje on do tej pory. – Powinni pracować ludzie, którzy mają do tego predyspozycje. W naszej ocenie właśnie pani Hasiuk powinna zasiadać w komisji rewizyjnej – argumentowała Maria Markowicz. – Musimy działać w granicach prawa i nie możemy go naginać – odparł D. Filipiak.
– Pani nie jest naszą przełożoną. Kim tu pani jest, żeby nas pouczać? – zwróciła się do Anny Kusy-Kłos Jadwiga Hasiuk. – Jestem wójtem gminy Widuchowa, którą wybrali mieszkańcy. Nie wybrali nikogo innego. A kim pani jest? Radną gminy Widuchowa i sołectwa Rynica. Przynosi pani wstyd temu sołectwu, bo chce pani łamać prawo I pani chce wejść do komisji rewizyjnej, która ma mnie kontrolować? – ripostowała wójt.

Po tych emocjonalnych wypowiedziach przystąpiono do zgłaszania kandydatur do komisji skarg, wniosków i petycji. Jan Rębacz z ugrupowania wójt A. Kusy-Kłos zgłosił Kamilę Grzybowską, Bogusławę Siebert, Annę Zawadzką i Grzegorza Gunię. Zgodzili się kandydować. Jadwiga Hasiuk w imieniu swego klubu wskazała ponownie Marię Markowicz (podobnie jak w grudniu i styczniu). Zbigniew Pałka powiedział, że z uporem maniaka będę zgłaszał i zapraszał do pracy Ł. Mańkowskiego, A. Smętek i J. Hasiuk. Jednak żadne z nich się nie zgodziło. W związku z tym – tak samo jak przy nieudanej próbie powołania komisji rewizyjnej – przewodniczący rady Dariusz Filipiak ogłosił, że ponieważ klub Nasza Gmina nie ma swego przedstawiciela, projekt uchwały nie będzie głosowany.


Dlaczego to jest ważne?
Obie komisje są jedynymi, jakie każda rada musi obowiązkowo powołać. Mają one szczególnie ważne zadania. Komisja rewizyjna opiniuje projekt budżetu i uchwałę o udzieleniu absolutorium wójtowi czy burmistrzowi, a także kontroluje jego pracę i jednostki mu podległe. Z kolei druga komisja ma rozpatrywać wpływające do rady skargi, wnioski i petycje. Jeśli nie została dotąd powołana, to – jak oznajmił sekretarz gminy Widuchowa Andrzej Stachura, nie będzie możliwości dotrzymania przepisowych terminów z odpowiedzią na ewentualną skargę, za co grożą sankcje prawne.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska