Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 41 z dnia 08.10.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Najważniejsze wybory po 1989 roku
Ta władza nie ma czystych intencji
E. Hołubowska z Pro Arte
Cienie Zapomnianych Kultur dwunasty raz
Najpierw u Eda Sheerana, teraz w Trzcińsku-Zdroju
Sport

Ta władza nie ma czystych intencji

Dostrzegam i doceniam, że rząd Prawa i Sprawiedliwości poprzez dopłaty socjalne poprawił materialny poziom życia Polaków wychowujących dzieci, co boleśnie zaniedbywały wszystkie poprzednie rządy wolnej Polski. Dostrzegam jednak również inne sprawy, które z racji mej pracy i zainteresowań są mi szczególnie bliskie.

Widzę masę kłamstw (począwszy od niczym nie popartych paranoicznych oskarżeń o „zamach” w Smoleńsku oraz od mitu „Polski w ruinie”). Widzę niecne czyny, jakich dopuszczają się rządzący, by zniesławić osoby ich krytykujące. Widzę prymitywną propagandę, której wstydziłyby się nawet państwowe media w PRL w mrocznym okresie stanu wojennego. Widzę moralną i profesjonalną degradację kierowanej przez rządzących publicznej telewizji i publicznego radia. Widzę atak na wolność mediów i na niezawisłość sądów. Widzę dziecinną politykę historyczną, chorą na własną niewinność, podpieraną wyobrażeniem niepokalanego poczęcia naszego narodu. Widzę tłumienie swobody twórczości artystycznej. Widzę szaleńczy sojusz tronu z ołtarzem, nawet za cenę chronienia przestępców krzywdzących dzieci. Widzę gorszące upartyjnienie Kościoła katolickiego i żenujące próby zapisania Pana Boga do PiS-u. Widzę wykluczanie ze wspólnoty narodowej, a nawet ze wspólnoty ludzkiej coraz to nowych grup osób. Widzę wreszcie wielki apetyt rządzących na posiadanie władzy niczym nieograniczonej, co prowadzić musi do ograniczania wolności obywateli.

Typowa reakcja obozu Prawa i Sprawiedliwości na krytykę jest taka: „Przecież inni robili to samo!”. To argument, który chyba najdobitniej dowodzi demoralizacji tego środowiska, które przed wyborami nawoływało do moralnej rewolucji, a gdy objęło władzę, to hasło „Tamci robili to samo” wypisało sobie niemal na sztandarach. Co to za zmiana i co za moralność, która zarzuty czynienia zła odpiera argumentem, że przecież „nie robimy nic innego niż poprzednicy”? Z pewnością nie jest to dobra zmiana... Poza tym to kolejne kłamstwo, albowiem choć żadna poprzednia polska władza po 1989 roku nie była wolna od łamania prawa, cynizmu, szukania haków na przeciwników, od nepotyzmu, obłudy, arogancji czy zachłanności, to żadna nie posunęła się w tym tak strasznie daleko jak Prawo i Sprawiedliwość, przekraczając wszelkie wyobrażalne granice przyzwoitości, moralności, prawa i sprawiedliwości. Nazwa tej partii brzmi więc jak kpina.

Dlatego, doceniając program 500 plus, nie ufam za grosz tej władzy i nie wierzę w jej dobre intencje, bo nikt, kto rządzi tak haniebnymi metodami, nie może mieć czystych intencji. Kto wydobywa z dusz Polaków nie to, co najlepsze, ale to, co najgorsze, nie szanuje ani swego narodu, ani swego państwa.

W niedzielę wyborczą 13 października warto o tym pamiętać.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska