Chcą odwołania wójta
Do Komisarza Wyborczego w Szczecinie 24 lutego wpłynęło powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum gminnego w sprawie odwołania wójta gminy Widuchowa przed upływem kadencji. Pełnomocnikiem grupy inicjatywnej jest Janusz Wełpa – w poprzedniej kadencji sołtys sołectwa Widuchowa.
Inicjatorzy referendum sformułowali 12 zarzutów wobec wójt Anny Kusy-Kłos. Twierdzą m.in., że jest ona odpowiedzialna za zaniechania w przygotowaniu gminy do prowadzenia samodzielnie gospodarki odpadami komunalnymi, za naruszenie prawa budowlanego przy tworzeniu świetlicy w budynku byłej poczty, za niegospodarność poprzez nieegzekwowanie od wykonawcy remontu drogi w Marwicach utraconej dotacji z Urzędu Marszałkowskiego, nieracjonalne podwyższenie o ok. 2 mln zł środków na modernizację oczyszczalni w Widuchowej, nieinformowanie mieszkańców o możliwościach dofinansowania zadań proekologicznych.
Inicjatorzy mają dwa miesiące na zebranie podpisów (minimum 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, czyli ponad 430 podpisów według stanu z wyborów w 2018 roku, gdy uprawnionych było 4 315 osób).
Od września 2006 roku obowiązuje przepis, że takie referendum jest ważne, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborach odwoływanej osoby (w przypadku Widuchowej jest to blisko 1 270 osób). Jest to nadal zapora trudna do przeskoczenia, bo od tamtej pory (do 2017 roku) zorganizowano w Polsce 213 referendów w sprawie odwołania wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, z czego tylko 30 (14 procent) było ważnych, a przyczyną niepowodzeń była zbyt niska frekwencja.
(rr)