Bio nie zawsze jest bio
Coraz więcej spotykamy w sklepach produktów, sygnowanych określeniem „bio”. Oznaczać ma ono żywność ekologiczną, zdrową, korzystną dla ludzi i środowiska. Ale okazuje się, że wyrażenie „bio” może oznaczać też coś zupełnie przeciwnego.
Przeciekający magazyn
|
Mieszkańcy Ognicy (gmina Widuchowa) skarżą się na śmierdzącą biomasę, składowaną w użytkowanych przez prywatną firmę pomieszczeniach dawnej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. W tej sprawie przyjechała nawet szczecińska telewizja i właściciel wywiózł biomasę (a konkretnie zbożowy wywar, pochodzący z produkcji bioetanolu), ale mieszkańcy obawiają się, że czeka, aż sprawa przycichnie i smród powróci.
Magazyny znajdują się bardzo blisko (kilkanaście metrów) od domostw i od Odry. Mieszkańcom dokucza nie tylko zapach, ale obawiają się, iż wywar przenika do wód gruntowych i wody pitnej.
Na miejscu na tylnej ścianie magazynu zobaczyliśmy od strony domostw liczne ślady wycieków wywaru. Pozostał nieprzyjemny zapach, choć biomasy teraz nie ma. Aż strach wyobrazić sobie smród, gdy magazyny są pełne.
Przy suchej pogodzie składowane w wiatach materiały są źródłem obfitego pylenia
|
Jak mówi jedna ze skarżących się osób, w Urzędzie Gminy w Widuchowej powiedziano, że użytkownik magazynów nie ma zgody na taką działalność. Mieszkańcy zwrócili się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie. Podpisało się 41 osób. 20 sierpnia dostali od zastępcy inspektora dr. inż. Sławomira Koniecznego odpowiedź, że rozpoczęto kontrolę.
Robert Ryss