Kryzys zaufania w obozie władzy w Chojnie
Burmistrz Chojny Adam Fedorowicz wycofał na czwartkowej sesji swój projekt uchwały w sprawie wyrażenia przez Radę Miejską zgody na zakup przez gminę budynku po Banku Spółdzielczym przy ul. Wilsona. Bank chce za niego 1 mln zł i godzi się na rozłożenie zapłaty na trzy lata.
Kalkulację Urzędu Miejskiego przedstawił zastępca burmistrza Wojciech Długoborski. Do byłego banku przeniosłaby się z baraku koło Pulsu Administracja Szkół i Infrastruktury Społecznej, a z I piętra budynku biurowego przy Jagiellońskiej 12 Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Miałoby to trwać do czasu wyremontowania obiektu po Straży Granicznej, w którym mieścić się ma Urząd Miejski i różne jego agendy. Za sprzedaż dwóch baraków (tam, gdzie teraz jest sklep Puls i warsztat samochodowy) wraz z gruntem i parkingiem gmina spodziewa się 1,5 mln zł. Kupiony 6 lat temu decyzją radnych za 480 tys. zł budynek po SG remontowany byłby przez gminę etapowo przez 6-8 lat systemem gospodarczym, a koszt ocenia się na 8-10 mln zł. Po przeprowadzce dotychczasowy urząd przy Jagiellońskiej 4 sprzedano by za 2,5 mln, a stojący obok czerwony budynek za 2 mln. Według Długoborskiego cena za były bank jest korzystna, zaś A. Fedorowicz zaznaczył, że jest też drugi chętny, który czeka na dzisiejsze rozstrzygnięcie.
Do niedawnej siedziby Banku Spółdzielczego przy ul. Wilsona 2 burmistrz chciałby przenieść administrację oświatową i Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Ale na zakup budynku muszą się najpierw zgodzić radni.
|