Limeryk zabawny i trudny
Całkiem zasadna jest opinia, że tworzenie wierszy rymowanych to zadanie dużo trudniejsze niż białych, czyli nierymowanych. Wypada się z tym zgodzić, gdyż poetę rymującego obowiązuje znacznie więcej rygorów: chociażby sam rym, a dodatkowo i rytm. Jeszcze więcej formalnych rygorów mają limeryki. Rzecz jasna najważniejsze jest to, by poeta umiał pisać o rzeczach ważnych, unikając banalnych skojarzeń i schematów. Jednym z warunków jest umiejętność zachowania dystansu do samego siebie, autoironia, dar śmiania się z samego siebie.
To wszystko udaje się Dorocie Dobak-Hadrzyńskiej, znanej dobrze z łamów „Gazety Chojeńskiej”, na których często publikuje swe wiersze (pod pseudonimem DoDoHa). Nasze wydawnictwo wydało wcześniej kilka jej tomików.
Jedenasty tomik - „Limeryki zachodniopomorskie” wydało Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne Terra Incognita, poszerzając bogaty zbiór swych książek o beletrystykę. Spotkanie promocyjne zorganizowało 17 października wspólnie z Miejską Biblioteką Publiczną w Chojnie. Jej sala wypełniła się po brzegi. Wśród publiczności byli m.in.: wójt Bań Teresa Sadowska, burmistrz Chojny Adam Fedorowicz, jego zastępca Wojciech Długoborski, przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Komorzycki. Autorka zaprezentowała niektóre ze swych limeryków. Sylwia Chełstowska i Emilia Hadrzyńska z kl. I b LO śpiewały teksty poetki do muzyki Bożeny Pytlowskiej i Pawła Dunowskiego.
DoDoHa i prezes Terra Incognita Paweł Migdalski
|
Teksty DoDoHy śpiewają Sylwia Chełstowska i Emilia Hadrzyńska
|
Oto dwa limeryki z nowego tomiku:
Wstydliwy z Mieszkowic
W Mieszkowicach stolarz mieszkał.
Chciał nagiego rzeźbić Mieszka.
Siadł przy sklepie,
w łeb się klepie,
jak ma wybrnąć przy orzeszkach
Noc w muzeum
W Cedyni w muzeum dama,
gdy nagle została sama,
straciła zęby,
pchając do gęby
mamuci kieł miast banana
Na okładce jest reprodukcja obrazu DoDoHy, bo twórczość plastyczna jest jej najnowszą pasją. Książka będzie do nabycia w księgarni „Nowy Świat” w Chojnie i w Centrum Informacji Turystycznej w Gryfinie.
(tekst i fot. rr)