Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 26 z dnia 30.06.2015

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Co wiedzą w Warszawie o przestępczości na pograniczu?
Gminne absolutoria
Widuchowa świętowała
Dni Cedyni w naszym obiektywie
Punkt poświęcony
Program Dni Mieszkowic
Kulturalny Trójkąt w Gryfinie
Kłopotliwe zabytki
Gryfino, kiedyś Greifenhagen
Sport

Gminne absolutoria

W Chojnie opozycja przeciw
Burmistrz Chojny Adam Fedorowicz otrzymał absolutorium za ubiegły rok. Na sesji Rady Miejskiej 25 czerwca głosowało za tym 10 radnych z jego ugrupowania Wspólnota Samorządowa. Przeciw było 5 członków opozycyjnej Inicjatywy Samorządowej.
Udzieleniu absolutorium nie przeszkodził fakt, że sprawozdanie burmistrza z wykonania ubiegłorocznego budżetu negatywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która stwierdziła naruszenie ustawy o finansach publicznych, bo wydatki bieżące przekroczyły o 1,128 mln zł dochody bieżące. Skarbniczka gminy Agnieszka Górska powiedziała, że taka sytuacja trwa od 2010 roku (poza rokiem 2013), ale wtedy RIO nie była tak rygorystyczna. – Czy mogliśmy sobie pozwolić, żeby komuś nie wypłacić pensji albo nie zapłacić faktury? – spytała. – Nie może być tak, żeby sztywnym wskaźnikiem związane były gminy, które w przedziale 5 czy 10 lat nie są zagrożone, bo wiadomo, że będą miały dochody. Byliśmy uczciwi i nie stosowaliśmy różnych sztuczek księgowych, które robią niektóre gminy - stwierdził burmistrz.
Komisja rewizyjna Rady Miejskiej pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie udzielenia absolutorium. Ale nie była jednomyślna. Trzech członków z ugrupowania burmistrza było za, a dwie radne z opozycji głosowały przeciw.
Budżet gminy w 2014 roku po wszystkich zmianach miał po stronie dochodów 39,727 mln zł (88,6 proc. pierwotnie zaplanowanej kwoty), a wydatki wyniosły 45,341 mln (88,3 proc.). Komisja rewizyjna stwierdziła, że sytuację finansową gminy w dużym stopniu pogorszyły niezrealizowane dochody ze sprzedaży mienia komunalnego, choć podejmowano takie próby, lecz bez odzewu nabywców. Na inwestycje wydano 6 mln, czyli tylko 39 proc. planowanej sumy. W tym było m.in.: 700 tys. na przydomowe oczyszczalnie, 450 tys. na ostatni etap polsko-niemieckiego centrum w Krajniku Górnym i 400 tys. na przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu. Spłacono 1 mln rat pożyczek i kredytów. Na koniec roku zadłużenie gminy wyniosło 15,305 mln (nie licząc wymagalnych zobowiązań z płatnością do 31 grudnia).

Przy okazji wyjaśniono kwestię zapłaty 657 tys. zł podatku VAT od sprzedaży za 22 mln gruntu ze stacją paliw w Krajniku Dolnym. Gmina na razie nie zapłaciła tej kwoty, gdyż odwołała się, bo uważa, że powinna byłaby zapłacić tylko wtedy, gdyby prowadziła na tej działce działalność gospodarczą. Odwołanie nie zostało jeszcze rozpatrzone.
(rr)


Banie rozliczone
13:0 dla wójta Bań Teresy Sadowskiej to wynik głosowania nad uchwałą absolutoryjną 18 czerwca na sesji Rady Gminy. Rok ubiegły pod względem dochodów nie był dobry, ale to raczej reguła w większości gmin, bo była to końcówka zasilania unijnego z lat 2007-2014 i samorządy wyhamowały z inwestycjami. W Baniach odnotowano spadek w stosunku do 2013 roku o prawie 2 mln zł. Jednocześnie wydatki wzrosły o około 1,2 mln, bo gmina zaciągnęła kredyt na rozpoczętą dużą inwestycję: kanalizację i oczyszczalnię w Lubanowie. Dochody wyniosły 20,929 mln, a wydatki 22,106 mln. Jednak wynik operacyjny, czyli różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi był zupełnie przyzwoity, bo wyniósł 1,8 mln. To zapewnia finansowe bezpieczeństwo. Plusowa różnica pozwoliła na spłatę 1,7 mln kredytów. W ciągu roku sięgano po kolejne pożyczki i na koniec 2014 r. stan zobowiązań zamknął się kwotą 5,55 mln, tj. 26,5 proc. rocznych dochodów. Gdy jednak od tego odejmiemy przyszły zwrot nakładów inwestycyjnych z projektów unijnych, to dług spadnie poniżej 10 proc. Tak więc gmina ma jeszcze znaczne rezerwy pod przyszłe inwestowanie.

Gmina większość funduszy (ponad 60 proc.) otrzymuje z subwencji i dotacji. Są to jednak pieniądze – jak to się określa – znaczone, bo trzeba je wydać na z góry ustalony cel, np. oświatę czy pomoc społeczną. Z własnych dochodów (podatki, opłaty, dzierżawy, sprzedaż mienia) uzyskano w 2014 roku 8,2 mln, czyli 39,3 proc. całości. Największą pulę, bo prawie 23 proc., stanowią podatki lokalne (od nieruchomości, rolny, leśny, od pojazdów). Drugą pod względem dochodowości pozycją jest udział w podatku dochodowym, który mieszkańcy czy firmy wpłacają do budżetu państwa. Z tych odpisów otrzymano około 9,7 proc. Niezbyt wielki zastrzyk finansowy uzyskuje się ze swojego majątku (dzierżawy, najem lokali itp.). Stanowiło to 3 proc. ogólnego dochodu. Jeszcze mniej udało się zarobić na sprzedaży (działki rekreacyjne, lokale). W sumie uzyskano z tego tytułu nieco ponad 300 tys. zł, czyli 1,45 proc. dochodów. Przy tej pozycji mocne przebicie ma gmina Chojna, która ma bogatą ofertę sprzedaży.

Nieco ponad 1/3 budżetu (34 proc.) pochłania oświata, 20 proc. pomoc społeczna, a 10 proc. administracja. To są działy, na które mniej więcej co roku przeznacza się zbliżone kwoty. Na kulturę i sport w Baniach wydaje się ok. 5 proc. Mocno zróżnicowane sumy idą na inwestycje. W roku ubiegłym pochłonęły one nieco ponad 4 mln zł, czyli w granicach 18 proc. wydatków. Co robiono ? Prawie 3 mln przeznaczono na kanalizację w Lubanowie, 800 tys. na przebudowę drogi gminnej ze Swobnicy-Piasków, a 132 tys. na ul. Sosnową w Baniach. Pozostałe wydatki to drobniejsze prace remontowe, naprawy dróg czy zakupy.
(tw)


Jednogłośnie w Cedyni
Wszyscy radni opowiedzieli się 17 czerwca za udzieleniem burmistrz Cedyni Gabrieli Kotowicz absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu gminy.

Skarbniczka Cedyni Magdalena Krupińska
Dane liczbowe zaprezentowała w skrócie skarbniczka gminy Magdalena Krupińska. Dochody ostatecznie wyniosły 17,279 mln, zł czyli 98,5% zaplanowanych pierwotnie. Dochody bieżące wykonano w 98,9%, a majątkowe w 90,5% (745 tys. zł). Źródłem największych dochodów (28,6%) były podatki od osób fizycznych i prawnych. Wydano 18,751 mln, co stanowi 93,7% planu. Na inwestycje poszło 3,551 mln, czyli 93,7% założonej wcześniej kwoty. Największą inwestycją (1,472 mln zł) było opracowanie dokumentacji i budowa przydomowych oczyszczalni oraz zakup wozu strażackiego dla OSP (766 tys.).
Deficyt wyniósł 1,472 mln. Wydatki bieżące były niższe od bieżących dochodów, co dało nadwyżkę operacyjną w wysokości 1,334 mln zł. Najwięcej wydano – podobnie jak w innych gminach – na oświatę i wychowanie (30%) oraz na opiekę społeczną i ochronę zdrowia (20%). Drogi, infrastruktura komunalna, mieszkaniowa i usługowa pochłonęły 19% budżetu, administracja 17%, kultura i sport 6%.
Na koniec grudnia zadłużenie gminy wyniosło 2,704 mln zł, czyli niespełna 16 proc. rocznych dochodów.
(tekst i fot. rr)


Rozliczenia w Mieszkowicach
27,166 mln zł wyniosły dochody gminy Mieszkowice w 2014 roku. To aż 99,1 proc. pierwotnie planowanej kwoty. Wydatki zrealizowano w 97,9 proc., co dało 29,217 mln. Aż 54 proc. wydatków poszło na oświatę i opiekę społeczną. Zadłużenie na koniec grudnia wyniosło 5,7 mln, choć przewidywano o prawie 1 mln wyższe. Wśród inwestycji m.in. 670 tys. zł stanowiła dotacja dla powiatu na remont ul. Dworcowej w Mieszkowicach. Budowano też i remontowano w różnych miejscach chodniki. Wyremontowano również kolejny odcinek (ok. 150 m) starych murów miejskich wraz z czatownią. Wydano na to 340 tys., z czego 182 tys. stanowiła dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym roku gmina ma remontować kolejne 50 metrów.
Na sesji Rady Miejskiej 25 czerwca burmistrzowi Andrzejowi Salwie radni udzielili absolutorium za ubiegły rok. Opowiedziało się za tym 13 radnych, nikt nie był przeciw, a od głosu wstrzymało się dwóch radnych z Zielina: Eugeniusz Bieliński i Janusz Dymidów.

Na tej samej sesji, na wniosek burmistrza, wprowadzono zmiany do tegorocznego budżetu. Zaoszczędzone na funduszu płac Urzędu Miejskiego 110 tys. zł przeznaczono m.in. na remont ul. ks. Dąbrowskiego w Zielinie. Zmiany udało się przegłosować, mimo że niektórzy radni opowiedzieli się za tym z zaciśniętymi zębami, gdyż czują się niesprawiedliwie oceniani, a nawet obrażani przez część mieszkańców tej liczącej blisko tysiąc osób wsi. Animozje między Zielinem a resztą gminy zauważalne są ostatnio niemal na każdej sesji. Głównym podłożem jest zgoda władz gminy na budowę elektrowni wiatrowych w tej miejscowości. Spora grupa mieszkańców sołectwa protestuje przeciw temu (o czym kilkakrotnie informowaliśmy), a radni z innych miejscowości uważają, że Zielin chce tylko brać z gminnej kasy, a nic nie dawać innym.
(rr)


Widuchowski skarbnik Marcin Bachta
Stabilnie i oszczędnie
Podczas sesji Rady Gminy w Widuchowej 14 głosami za i jednym wstrzymującym się zatwierdzono sprawozdanie finansowe za rok 2014. Sprawozdanie wraz z omówieniem niektórych niuansów budżetowych w czytelny sposób przedstawił skarbnik Marcin Bachta. Chociaż w trakcie roku nie osiągnięto zaplanowanych dochodów i wydatków, to według Regionalnej Izby Obrachunkowej, skarbnika i radnych budżet został zrealizowany prawidłowo. Dochody wyniosły 17,393 mln zł (90 proc. planu), a wydatki były niższe o 206 tys.(91 proc. zaplanowanych). Uzyskano więc niewielką nadwyżkę. Niezrealizowanie w pełni dochodów wiązało się głównie z perturbacjami przy remoncie budynku Urzędu Gminy oraz z opóźnieniami rozliczenia za budowę kanalizacji ścieków w Krzywinie. Z kolei mniejsze wydatki to brak realizacji planowanej od lat przebudowy nadodrzańskich Bulwarów Rybackich w Widuchowej. Ta inwestycja uzależniona jest od otrzymania unijnego dofinansowania.
Gmina ma duże zadłużenie. W roku ubiegłym znacząco je zmniejszono, bo o 1,076 mln. Jednak nadal dług oscyluje w granicach 60 proc. rocznego dochodu. Na koniec 2014 roku wynosił 10,54 mln zł. Na razie nie ma zagrożeń co do terminowych spłat, bo w dalszym ciągu jest nadwyżka dochodów bieżących nad wydatkami. Za rok ubiegły było to 615 tys. zł.
Absolutorium ze znakami zapytania
Chociaż radni wykonanie budżetu zaaprobowali prawie zgodnie, to już polityczna ocena, czyli udzielenie absolutorium wójt Annie Kusy-Kłos nie było tak jednoznaczne, bo 7 osób wstrzymało się od głosu.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska