Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 35 z dnia 29.08.2017

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Co nas dzieli?
Dębno czy Gryfino?
Polskie podwórko w Bad Freienwalde
Bociany trochę inaczej
Jak Polacy i Niemcy patrzą na siebie na bazarze?
Golice - wioska obrazu
Sport

Jak Polacy i Niemcy patrzą na siebie na bazarze?

W numerze 30 relacjonowaliśmy zakończenie polsko-niemieckich warsztatów młodzieżowych „Tu kiedyś była granica”, zorganizowanych w lipcu przez Cedyński Ośrodek Kultury i Sportu wraz z zaodrzańskim partnerem, jakim było stowarzyszenie Begegnungszentrum (Centrum Spotkań) z Lunow. Tytuł warsztatów wziął się stąd, że w tym roku mija 10 lat od przystąpienia Polski do układu Schengen i otwarcia granicy na Odrze.


Obok grup: fotograficznej i filmowej pracowała też grupa dziennikarska, która pod kierunkiem Magdy Ziętkiewicz (koordynatorki całych warsztatów) przeprowadzała uliczne sondy w Osinowie i Cedyni, zadając polskim handlowcom i niemieckim klientom pytania na temat stosunków między oboma naszymi narodami. Zgodnie z zapowiedzią, dziś omawiamy wyniki sondy. Oczywiście rozmówców młodzieży, głównie z racji ich liczebności, nie można traktować jako próbki reprezentatywnej, odzwierciedlającej opinie ogółu kupców i klientów, a tym bardziej wszystkich Polaków i Niemców, zwłaszcza że zarówno klienci przygranicznych targowisk, jak i pracujący tam handlowcy, to specyficzna część obu społeczeństw, podobnie jak w ogóle mieszkańcy pogranicza. Mimo to wynikom warto się przyjrzeć.


Skąd pochodzili rozmówcy? Niemieccy klienci: z Berlina 61%, z Eberswalde 27%, z Angermünde 6%, z Bad Freienwalde 6%. Polscy sprzedawcy: z Cedyni 39%, z Chojny 27%, z Lubiechowa 17%, z Trzcińska-Zdroju 17%. Wśród naszych handlowców dominowały osoby w wieku 25-40 lat (53%), starszych (40-60 lat) było 37%, a jeszcze starszych 10%. Co charakterystyczne, wśród niemieckich klientów dominowali seniorzy liczący ponad 60 lat (55%). Osób w wieku 40-60 lat było 41%, a w przedziale 25-40 lat zaledwie 4%. Staż pracy na bazarze był zróżnicowany: poniżej roku 6%, 1-5 lat 33%, 5-10 lat 21%, 10-20 lat 29%, a powyżej 20 lat 11%.
Jak często Niemcy jeżdżą do Polski? 1-3 razy w miesiącu 51%, 1-3 razy w tygodniu 12%, 1-3 razy w roku 27%, a jeszcze rzadziej 10%. A jak często polscy sprzedawcy odwiedzają kraj sąsiadów? Kilka razy w tygodniu 40%, raz w miesiącu 29%, raz w roku 26%, zaś w ogóle nie jeździ 5%. Jakie są cele tych wyjazdów? W przypadku Niemców: zakupy 63%, turystyka 27%, odwiedziny 7%, imprezy kulturalne 3%. Polscy sprzedawcy podają następujące powody: zakupy 64%, turystyka 15%, praca 13%, odwiedziny 8%.
58% naszych kupców twierdzi, że nie ma problemu z porozumiewaniem się z niemieckimi klientami. Przeciwnego zdania jest 42%. A jak patrzą na to klienci zza Odry? 73% porozumiewa się na bazarze po niemiecku, 7% po polsku, tyle samo po angielsku, a 13% na migi.

Co podoba się Niemcom w Polsce? 39% wymienia ceny (nic dziwnego, skoro większość przyciągają do naszego kraju zakupy). Naszą naturę ceni 25% Niemców, ludzi 26%, spędzanie urlopu 5%, zaś wszystko 5%. Co podoba się Polakom w Niemczech? Porządek 58%, drogi 18%, zaś nic nie podoba się 24% polskich kupców.
Co się Polakom nie podoba w Niemczech? Uchodźcy 29%, Niemki 15%, wszystko 12%, nastawienie ludzi 9%, nic 35%. Ciekawe, jak odpowiadaliby mieszkańcy z głębi Polski.
A co się Niemcom nie podoba w Polsce? Polityka 7%, brak czystości 7%, ubrania 5%. Żadnej rzeczy nie podaje aż 81%.

Sonda na bazarze: Emely Gränke rozmawia z niemieckim klientem

Cały pakiet pytań dotyczył obcokrajowców i uchodźców, a więc tematu bardzo gorącego, zwłaszcza w naszym kraju (choć cudzoziemców jest u nas znacznie mniej niż u sąsiada). Na pytanie „Czy są Państwo za integracją obcokrajowców?” tylko 10% Polaków odpowiedziało twierdząco, a 90% było przeciwnego zdania. Czy Polska powinna przyjmować uchodźców? 27% Niemców uważa, że tak, 49% ma odmienne zdanie, a mieszane uczucia wyraziło 24%. Kolejne zadane Niemcom pytanie brzmiało: „Polska w ogóle nie przyjmuje uchodźców. Co Państwo sądzą na ten temat?”. „Jestem za” odparło 52%, „jestem przeciw” 39%, „mam mieszane uczucia” 6%, a „powinna sama decydować” 5%.
„Czy Niemcy dobrze robią przyjmując tylu uchodźców?” - zapytano sprzedawców. Aż 90% twierdzi, że nie, a 10%, iż to ich sprawa.

Sondę kończyły pytania dotyczące znajomości kraju sąsiada. Pytani o znane im niemieckie miasta Polacy wymieniali najczęściej: Berlin 51%, Hamburg 27%, Schwedt 14%, Bremę 5%, Bad Freienwalde 3%. Jeśli chodzi o polskie miasta, to 29% Niemców wymienia Szczecin, zaś Warszawę 27%, Świnoujście 13%, Wrocław 10%, Kraków 9%, Kołobrzeg 8%. Polakom pytanie o największe miasto w Niemczech nie sprawiło trudności, bo Berlin wymieniło aż 96%, a błędnie odpowiedziało 4%. Nieco gorzej poradzili sobie z podobnym pytaniem nasi sąsiedzi, gdyż Warszawę podało 76%, a błędnych było 24% typów. Z najdłuższymi rzekami było odwrotnie: Wisłę wymieniło 80% Niemców, a Ren tylko 66% Polaków.
Znamienna jest różnica w znajomości szefów rządów. Beatę Szydło podało zaledwie 7% Niemców, a Angelę Merkel aż 88% Polaków. I trudno się dziwić, skoro niemiecką kanclerz ocenia się często jako najważniejszą obecnie kobietę świata, a w polskiej polityce Szydło ma pozycję bardzo niesamodzielną.


Podczas warsztatów w skład grupy dziennikarskiej wchodzili: Nicole Adolf, Saskia Fiebelkorn, Vivien Gaubatz, Emely Gränke, Pia Müller, Marta Pięknik, Hubert Trygub i Weronika Zawieracz.
(rr, fot. organizatorzy)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska