Wiatraki i żwir
Dwie bardzo ważne uchwały, rzutujące na przyszłe dochody gminy, podjęto 5 marca podczas sesji Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju. Chodzi o zamiary zmian studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Jedna dotyczy przeznaczenia lokalizacji pod elektrownie wiatrowe w okolicach Strzeszowa i na południowy wschód od miasta. Druga zmiana obejmuje obręb istniejącej żwirowni w Chełmie Górnym - również w celu eksploatacji kruszywa. Jeżeli chodzi o farmy wiatrowe, to już wcześniej radni zaakceptowali w planie zagospodarowania lokalizację dla jednej z firm, a obecnie będą następne dwie. W sumie docelowo na terenie gminy mogłoby stanąć około 30 wiatraków. Byłby więc z tego znaczący stały dochód z podatku od budowli.
Druga zmiana studium dotyczy rozszerzenia działalności istniejącej żwirowni spółki z grupy Lafarge w Chełmie Górnym. Obecne zasoby są już w większości wyeksploatowane i spółka stara się o pozwolenie wydobycia na terenie wcześniej wykupionym. Dochód z opłat kopalnianych jest znaczny, bo rocznie wpływa do kasy gminy około 290 tys. złotych.
(tw)
Jedni zarabiają, inni tracą
Mieszkanka Białęgów (gmina Chojna) zwróciła się 27 lutego do władz starostwa z prośbą o niezwłoczne wstrzymanie ruchu przez tę miejscowość ciężarówek, obsługujących pobliskie kopalnie żwiru w Chełmie Górnym. „Przewożone tysiące ton ładunków w ciągu doby z prędkością 60-70 km na godzinę po kilka samochodów jednorazowo wyrządziły nam bardzo duże szkody w budynkach mieszkalnych wzdłuż drogi. Drgania podłoża spowodowały pęknięcia w ścianach i fundamentach” - czytamy w piśmie. „Oględziny 7 lutego przez rzeczoznawców PZU potwierdzają wyrządzone szkody”, jednak „nie podlegają one ubezpieczeniu, ponieważ nie są szkodami losowymi. W związku z powyższym jesteśmy zmuszeni dochodzić naszych roszczeń od właściciela drogi powiatowej na drodze sądowej w procesie zbiorowym” - czytamy w piśmie. Mieszkańcy domagają się skierowania ciężarówek na inną trasę. Do pisma dołączają opinię rzeczoznawcy.
(rr)