Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 11.12.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Czy będziemy rozsądnymi gospodarzami?
Śmieci to biznes
Wspólnie dla turystyki wodnej
Schetynówki dofinansowane jednak nie w 30, a w 50 proc.
Czachowski cenny zabytek oczekuje naszej pomocy!
Dziki groźne nie tylko żywe!
Włóczykij dla dzieci
Unikalne widoki Chojny
Dodatkowe przedstawienie gryfińskich vipów
Relikwie ojca Pio w Trzcińsku-Zdroju
Czekając na pierwszy gwizdek
Sport

Czy będziemy rozsądnymi gospodarzami?

Jak już zapowiadaliśmy, w poniedziałek 17 grudnia o godz. 17 w sali widowiskowej Centrum Kultury (ratusz) w Chojnie rozpocznie się otwarte dla wszystkich spotkanie w sprawie chojeńskich murów miejskich. Są one w fatalnym stanie, a w wielu miejscach zupełnie zniknęły wskutek dewastacji i braku konserwacji. Ich dramatyczny obraz ukazała jeszcze boleśniej nowa ścieżka turystyczna wokół murów, otwarta w połowie listopada.

Świeże zniszczenia średniowiecznych chojeńskich murów
Organizatorami spotkania są: gmina Chojna, Stowarzyszenie Wspólnota Samorządowa, Stowarzyszenie Terra Incognita i Chojeńsko-Gryfińskie Stowarzyszenie Wspólnej Europy. Inicjatywa wyszła od miłośników miasta - nie tylko miejscowych, lecz także szczecińskich. Uczestniczyć będą przedstawiciele władz miasta, w tym burmistrz. O historii murów opowie Michał Gierke z Terra Incognita. Wyświetlony zostanie także specjalnie nakręcony 10-minutowy film, promujący akcję ratowania. O koncepcji rewitalizacji murów w kontekście Programu Ochrony Zabytków mówić będzie Anna Witek z Urzędu Miejskiego. Inny jego przedstawiciel - Jan Berbeś zaprezentuje zalecenia i wytyczne wojewódzkiego konserwatora zabytków. Przemysław Skarżyński (student archeologii) omówi czynniki niszczące gotyckie mury i sposoby ich konserwacji. O możliwości finansowania i wymogach formalnych prac na rok 2013 i lata następne powie Jakub Sieradzki z UM. W tym momencie zaplanowany jest czas na pytania i dyskusję (również z udziałem publiczności). Przebieg spotkania i końcowe wnioski będą protokołowane.

W niedzielę podczas wizytacji chojeńskich parafii arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga bardzo pozytywnie ocenił akcję ratowania murów i publicznie ją pobłogosławił. Zachęcał też wiernych do udziału w spotkaniu 17 grudnia oraz w spacerze wokół murów, na który inicjatorzy akcji zapraszają wszystkich zainteresowanych dzień wcześniej, czyli w niedzielę 16 grudnia o godz. 12.15 (zbiórka na parkingu koło kościoła św. Trójcy). Przewodnikiem będzie M. Gierke, który opowie również o najciekawszych wydarzeniach związanych z murami. Dodajmy, że abp Dzięga powiedział przy okazji, iż z racji swego dziedzictwa i zabytków miasto powinno nosić nazwę Chojna Królewska.
Zachęcamy też wszystkich radnych i władze miasta do udziału w niedzielnym spacerze. Warto, by każdy, kto będzie decydował o kształcie przyszłorocznego budżetu, mógł naocznie przekonać się, o co naprawdę chodzi.

Jak już pisaliśmy, w pierwszej kolejności niezbędne jest rozpoczęcie natychmiastowego zabezpieczenia murów przed dalszym rozpadaniem się. Gmina powinna zapewnić na to odpowiednie środki w przyszłorocznym budżecie (który uchwalony ma być 28 grudnia) i zacząć ratowanie nawet gdy nie otrzyma dofinansowania z zewnątrz. Przez całe dekady decydenci uważali, że są pilniejsze zadania i w rezultacie w ostatnim dwudziestoleciu zadbano jedynie o ok. 300-metrowy odcinek (na wschód od ul. Bałtyckiej) i jedną basztę (Prochową - koło platana). Oczywiste jest, że gmina ma wiele zadań, a także inne zabytki, tylko że żaden nie rozpada się w oczach tak jak mury.
Resztki tej baszty bliskie są zawalenia
Podkreślmy jeszcze raz: podstawową kwestią nie jest brak pieniędzy w gminnej kasie, lecz to, jak je podzielić. Czy jeśli w naszej rodzinie ktoś z domowników ciężko choruje, to w pierwszej kolejności dbamy o środki na jego leczenie, czy przeznaczamy je na zakup nowego, drogiego telewizora? Czyli jeśli na naszych oczach umierają mury i baszty, to nie zaczynajmy zupełnie nowych inwestycji, lecz przeznaczmy te pieniądze na leczenie ciężko chorego. Rozsądny podział budżetu dotyczy i dotyczył nie tylko murów. Bo czy rozsądne było budowanie wielokilometrowych podłączeń wsi do oczyszczalni w Chojnie w sytuacji, gdy nie są do niej podłączone znaczne połacie miasta, produkujące dużo więcej ścieków niż kilka wsi razem wziętych?

Pierwsi polscy osadnicy w 1945 roku zastali trzy czwarte starego miasta Chojny w gruzach. Ale dziś z rozpędu lubimy wszystkie zniszczenia składać na karb Niemców czy Rosjan. W rzeczywistości to nasze, polskie, a nie cudze konto i sumienie obciąża zmiecenie z powierzchni ziemi starych chojeńskich cmentarzy i doprowadzenie do ruiny kaplicy św. Gertrudy (na cmentarzu żołnierzy radzieckich). Podobnie było z niektórymi pięknymi kamienicami, które w stanie nadającym się do renowacji stały jeszcze kilkanaście lat po wojnie. Do tego wstydliwego balastu nie dokładajmy teraz dumy miasta i regionu: niepowtarzalnego kompleksu murów, baszt i bram, bo do tej pory i tak dość żeśmy je zdewastowali.

Za jakiś czas nasze dzieci i wnuki, oglądając zdjęcia Chojny sprzed dziesiątków lat, a nawet z początku XXI wieku, zapytają nas: „Mamo, tato, babciu, dziadku, a co WY zrobiliście dla ratowania murów, kiedy jeszcze nie było za późno?”.
Jeśli spaprzemy tę sprawę, nasze dzieci nam tego nie zapomną. Także te dzieci, które w 2014 roku będą już pełnoletnie i pójdą wybierać nowych radnych i burmistrza. Władze tej kadencji przejdą na pewno do historii miasta i regionu. Przejdą albo jako ci, którzy zaczęli ratować mury, albo jako ci, którzy przez swą bierność i niegospodarność skazali je na zagładę.
Robert Ryss
Fot. Michał Gierke

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska