Tu nie chodzi tylko o mury
W tym numerze relacjonujemy spotkanie z 17 grudnia w sprawie ratowania murów miejskich Chojny. Władze gminy potraktowały je bardzo poważnie, przygotowując odpowiednie materiały i informacje.
Jasne jest, że ratowanie tego bezcennego zabytku (wraz z rozsypującymi się pięknymi bramami: Świecką i Barnkowską) to zadanie nie na rok, lecz na kilka lat. Burmistrz Adam Fedorowicz określa te ramy czasowe na 4 lata. Mimo zawirowań z nowym budżetem Unii Europejskiej uzyskanie przez gminę dofinansowania jest realne, dlatego należy usilnie o nie zabiegać. Ale ratowanie trzeba zacząć już teraz. Na piątkowej sesji radni zatwierdzili w budżecie gminy na 2013 rok 100 tys. zł na ten cel. To kropla w morzu potrzeb, ale na początek dobre i to, zwłaszcza że wcale nie wszyscy są zwolennikami tego przedsięwzięcia, choć opieka nad zabytkami to jeden z ustawowych obowiązków nie tylko państwa, ale i gminy. No cóż, wszystkim nigdy się nie dogodzi...
Potrzebna jest akcja edukacyjna. Wydawałoby się, że dbanie o zabytki i o nasze europejskie dziedzictwo kulturowe (choć kiedyś niepolskie, ale teraz już nasze, czyli polskie) jest sprawą tak oczywistą, że namawianie do tego byłoby nietaktem. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich jest to oczywiste. Nie dla wszystkich oczywiste jest, że zabytki to taki kod kulturowy i - podobnie jak od znajomości alfabetu - od niego zależy jakość naszej polskości, patriotyzmu, europejskości. Jakość naszego cywilizowanego człowieczeństwa. Taką edukację prowadzić powinni zgodnie: władze gminy, szkoły, duchowieństwo, media, stowarzyszenia itd.
(rr)