Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 06 z dnia 05.02.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kryzys zażegnany
Kontrowersyjny przetarg
Więcej policjantów na ulicach, a mniej kierowników
Mieszkania w Czelinie i Mieszkowicach
Chojna będzie jeszcze większa
Prom 3 zł od łebka
Miłośnicy Chojny kręcą film o murach
Gorzkie zwierciadło
Pani Pilz
Whisky spod Schwedt
Mieszkowice też podsumowały rok
Sport

Kryzys zażegnany

W Gryfinie 31 stycznia, a więc w ostatnim z możliwych terminów, po burzliwej dyskusji, większość radnych opowiedziała się za znowelizowanym projektem budżetu, przedstawionym przez burmistrza Henryka Piłata. W stosunku do poprzedniego projektu, który podczas sesji 28 grudnia odrzucono, znalazły się poprawki oszczędnościowe, przekraczające 3 mln zł. Tym razem, oprócz popierającego burmistrza klubu BBS, za budżetem głosował trzyosobowy klub Platformy Obywatelskiej oraz Zenon Trzepacz, który zawiesił członkostwo w opozycyjnej Gryfińskiej Inicjatywie Samorządowej. Przy nieobecności Jerzego Piaseckiego z BBS za budżetem opowiedziało się 12 radnych przy 8 głosach przeciwnych. Przeciw byli: Ewa De La Torre, Krzysztof Hładki, Elżbieta Kasprzyk, Eugeniusz Kuduk, Janina Nikitińska, Paweł Nikitiński, Tomasz Namieciński i Mieczysław Sawaryn (przewodniczący Rady Miejskiej). Przypomnijmy, że koniec stycznia był granicznym terminem uchwalenia budżetu i gdyby projekt został odrzucony, to plan finansowy zostałby narzucony przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

Nerwówka na początku
Zaraz po rozpoczęciu obrad przewodniczący Rady Miejskiej Mieczysław Sawaryn zarządził przerwę celem wyjaśnienia pewnej sprawy. Otóż wśród radnych rozdano list protestacyjny, podpisany przez przedstawicieli rad rodziców placówek oświatowych przeciwko - jak to określono - drastycznym oszczędnościom w oświacie. List podpisała też radna Magdalena Chmura-Nycz, która jest przewodniczącą rady rodziców w SP nr 1. Niektórzy sugerowali, iż ona jest autorką tego pisma. Przewodniczący Sawaryn powiedział, że jest to nowa sprawa, a o drastycznych cięciach nic mu nie wiadomo i przed dyskusją o budżecie należy tę sprawę wyjaśnić z burmistrzem.

Radny niezależny
K. Hładki zdecydowanie obstawał za odrzuceniem budżetu
Rzucony ochłap czy uzgodniona wersja?
Jak się potem okazało, z dużej chmury był mały deszcz, bo list prawdopodobnie napisano pod wpływem sugestii oszczędnościowych, które pojawiły się w artykule „Gazety Gryfińskiej”. Były tam luźne propozycje, których nie przypisywano żadnej konkretnej osobie ani grupie radnych. Jednak w czasie dyskusji podejrzewano pewną manipulację, obwiniając głównie radną Chmurę-Nycz. Dochodziło do ostrej wymiany zdań między główną oponentką burmistrza Ewą De La Torre a wspomnianą radną. E. De La Torre w kilku wystąpieniach zdecydowanie protestowała przeciwko formie zgłoszenia przez Piłata poprawek budżetowych, które radni otrzymali dopiero przed sesją. - Rzucono nam przed sesją te poprawki jak ochłap - dodała. Radna krytykowała też propozycje oszczędnościowe, protestując m.in. przeciwko budżetowym cięciom w kulturze. W sumie - jak zaznaczyła - będzie mniej o 550 tys. zł, bo w grudniowej wersji zmniejszono o 400 tys., a obecnie jeszcze o kolejne 150 tys. Podobne zastrzeżenia miał niezależny radny Krzysztof Hładki, który podkreślił, iż burmistrz miał miesiąc na konsultacje i dopiero gdy został przyciśnięty do muru, to w ostatniej chwili przedstawił propozycje zmian. - Tak nie można traktować radnych - zaznaczył.

Konsultacje jednak były
Okazało się, że w rzeczywistości konsultacje przedsesyjne były. O kilkakrotnych spotkaniach z burmistrzem mówił przewodniczący rady Mieczysław Sawaryn i wspominali inni radni. - Na spotkania zapraszani byli przewodniczący klubów, przewodniczący komisji, prezydium rady oraz mógł w nich uczestniczyć każdy radny - zaznaczył Sawaryn. Po tych wyjaśnieniach po przeszło godzinnej dyskusji głosowano nad tym, czy do porządku obrad wprowadzić punkt o uchwale budżetowej, bo w pierwotnej wersji go nie było. Większością 13 za przeciwko 7 głosom zdecydowano, iż uchwała budżetowa znajdzie się w programie sesji.

Kto za i dlaczego?
Burmistrz Henryk Piłat, ustosunkowując się do wypowiedzi radnych, omówił poprawki, które - jak powiedział - w zasadzie zostały zaakceptowane przez grupę negocjatorów, oprócz Pawła Nikitińskiego. Zaprzeczył, jakoby miały nastąpić drastyczne oszczędności w oświacie, bo w istocie zaplanowano 1,5 mln zł więcej niż na 2012 rok. Podkreślił także konstruktywną atmosferę spotkań, nawołując jednocześnie do kontynuowania tej zasady. - Dyskutujmy, a nie obrażajmy się - apelował.
Przewodniczący trzyosobowego klubu radnych Paweł Nikitiński długo i szeroko rozwodził się nad poprawkami, stwierdzając w konkluzji, że docenia wysiłki burmistrza i poczynione oszczędności, lecz cięcia mają charakter jednorazowy, a on oczekuje zmian systemowych. Skrytykował nierówne potraktowanie oszczędności w kulturze, w której ostro potraktowano Gryfiński Dom Kultury, a oszczędzono bibliotekę. Radny dodał, że będzie głosował przeciw budżetowi, lecz klub nie wprowadza dyscypliny w głosowaniu.
Z kolei szef klubu BBS Rafał Guga podkreślił, iż był zwolennikiem tego, żeby RIO narzuciła budżet gminie, bo opozycja, krytykując projekt, nie zachowywała się fair: utyskiwała na brak oszczędności, a nie dała żadnych merytorycznych propozycji.
Szef klubu PO Marek Suchomski stwierdził, iż klub oczekiwał od burmistrza planu oszczędności i takie oszczędności poczyniono. To jest najistotniejsze, bo potem, w czasie roku budżetowego, można będzie wnosić jakieś poprawki.
Radny Zenon Trzepacz także zadeklarował poparcie budżetu, podkreślając zarazem, jak wielki krok zrobiono w gminie w kierunku unowocześnienia bazy oświatowej, i to był niewątpliwy plus. Trzepacz zwrócił też uwagę na marnotrawienie środków w niektórych sołectwach, gdzie fundusz jest przejadany, a jedynym efektem są puste butelki i puszki po imprezach.
Pod koniec dyskusji Ewa De La Torre przekonywała radnych, że i tak obietnice burmistrza to tylko pustosłowie, bo zgodnie z tradycją, nie dotrzyma on słowa. Powiedziała także, iż budżet nadany przez RIO to żadna tragedia dla gminy i nic wielkiego się nie wydarzy, gdy rada nie podejmie uchwały finansowej. Dodała również, że zgodnie z obowiązującym prawem, plan finansowy narzucony przez RIO może być w ciągu roku przez radę modyfikowany.

Radni jednak nie poszli za takim wariantem i stosunkiem głosów 12 za wobec 8 przeciwnych przyjęli budżet wraz ze zgłoszonymi przez burmistrza poprawkami.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska