Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 10.12.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Ksawery narozrabiał
Znów Mikołaje na motorach
Wybory 19 stycznia
Ośrodek w Krajniku - szanse i obawy
Smrodzą i trochę hałasują
Sputnik nad Gryfinem ponownie
Najmniejsza i najbogatsza
Niespodzianka od Mikołaja
Cukrownia na parapecie
Sport

Niespodzianka od Mikołaja

6 grudnia, a więc w nieprzypadkowym terminie, otworzono Centrum Profilaktyki i Rehabilitacji w Mieszkowicach. O taką placówkę ubiegali się mieszkańcy od wielu lat, a sprawa w ostatnim czasie nabrała nawet posmaku politycznego, bo w gminie funkcjonuje już od wielu lat zakład rehabilitacyjny w Zielinie, mający kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak Zielin to wieś leżąca na obrzeżach gminy i z tej racji dojazd do ośrodka z innych wiosek czy z samych Mieszkowic to spore utrudnienie. Już kilka lat temu część radnych naciskała na poprzedniego burmistrza Piotra Szymkiewicza, aby rozważył utworzenie w Mieszkowicach placówki podobnej do Zielina. Sprawa ożyła podczas ostatnich wyborów samorządowych, gdy w programie obecnego burmistrza znalazł się także zakład rehabilitacyjny w mieście. Dwa lata temu podczas sesji Rady Miejskiej dyskutowano o możliwości utworzenia takiej placówki w Mieszkowicach, lecz prowadzący ośrodek w Zielinie rehabilitant nie widział możliwości funkcjonowania dwóch placówek w gminie. Chodziło też o duże nakłady finansowe związane z wyposażeniem. Postanowiono więc pójść inną ścieżką, ogłaszając przetarg na placówkę komercyjną. Sprawa była o tyle ułatwiona, że burmistrz zarezerwował na ten cel lokum: łącznik w nowo wyremontowanym budynku przy ul. Janusza Korczaka (tuż przy wyjeździe z miasta w kierunku Chojny). Ten okazały budynek to „siostrzyczka” niedokończonej przychodni zdrowia w Chojnie, z którą obecnie władze mają tyle problemów. W Mieszkowicach już kilka lat temu postanowiono taką nieskończoną przychodnię przeznaczyć na mieszkania (pod wykup). Gmina poniosła duże koszty adaptacji, licząc w przyszłości na ich zwrot. Teraz okazało się, że była to bardzo trafna decyzja. Część budynku została wydzierżawiona na potrzeby Posterunku Pogotowia Ratunkowego, a tuż obok, w łączniku, zlokalizowano właśnie ośrodek rehabilitacyjny.

Zespół rehabilitacyjny. Pierwsza z prawej R. Grabowska, druga z lewej gorąca orędowniczka powstania tej placówki – radna Bożena Nowak
Na razie tylko odpłatnie
Kilka pomieszczeń w łączniku wydzierżawiła na 10 lat mieszkanka Dębna Renata Grabowska – rehabilitantka, mgr fizjoterapii, absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. W ciągu pół roku ze stanu surowego zostały urządzone w wysokim standardzie gabinety, wyposażone w sprzęt. Centrum rehabilitacyjne czynne będzie codziennie, oferując szeroki wachlarz usług z fizjoterapii ortopedycznej (leczenie wielu dolegliwości), neurologicznej, sportowej oraz diagnozowania i leczenia wad postawy. Stosowane będą wielorakie, nowoczesne metody lecznicze, jak: różnego rodzaju masaże, laseroterapia, hydroterapia, krioterapia, ultradźwięki itp. Oczywiście świadczone będą też usługi z zakresu odnowy biologicznej. W miarę potrzeby będą też konsultacje z lekarzami specjalistami. W centrum ma funkcjonować poradnia ortopedyczna, a przyjmował będzie znany ortopeda Piotr Madoń, który - jak wyznała R. Grabowska - będzie „opiekunem” zakładu. Prawdopodobnie usługi świadczyć będzie także poradnia chirurgiczna z obsługą z dębnowskiego szpitala, posiadającego kontrakt NFZ. Właścicielka zatrudniła zespół doświadczonych rehabilitantek, pracujących w szpitalu w Kostrzynie. W Mieszkowicach gabinety będą czynne zazwyczaj w godzinach popołudniowych, a w soboty przed południem. W dniu otwarcia centrum, czyli 6 grudnia mieszkańcy mogli zwiedzać gabinety i zapoznawać się z zakresem oferowanych usług. Po południu oficjalnie otwarto placówkę. Przybył m.in. starosta Wojciech Konarski, burmistrz Andrzej Salwa, kilku radnych. R. Grabowska powiedziała, iż na razie ośrodek może świadczyć tylko usługi odpłatnie, bo kontrakty z NFZ zawierane są na okresy trzyletnie i o taką transzę można będzie ubiegać się dopiero na rok 2015.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska