Kto ma sprzątać?
Wycinkami z artykułami naszej gazety o zaśmieconej Chojnie zapełnilibyśmy grubą teczkę. Cieszy nas więc przynajmniej to, że nasze interwencje poniekąd zainspirowały Ryszarda Mateckiego do zainicjowania akcji zbierania śmieci przez mieszkańców. Jednak skala problemu jest tak wielka, że utopijny jest postulat, by nie oglądać się na burmistrza i instytucje powołane do sprzątania. Jeszcze bardziej utopijny jest pomysł, by mieszkańcy sami remontowali mury miejskie, podobnie jak nierealne byłoby na własną rękę naprawianie dróg czy łapanie przestępców. Bez naciskania na władze gminy, by skuteczniej wykonywały swe obowiązki, efekt każdej akcji będzie krótkotrwały, zwłaszcza iż w czwartek burmistrz przyznał, że część terenów zielonych w mieście w ogóle nie jest objęta umowami na systematyczne sprzątanie przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. W rezultacie sporo atrakcyjnych dla mieszkańców i turystów miejsc tonie w śmieciach. To się musi szybko zmienić! Dlatego nadal będziemy o tym pisać. Liczymy, że akcja R. Mateckiego też zmieni nastawienie władz. Działajmy wspólnie, choć różnymi metodami.
(rr)
Róbmy swoje
W Internecie krąży edukacyjny filmik z Ryszardem Mateckim z Zatoni Dolnej, nawołujący malkontentów narzekających na nieporządek w Chojnie, aby wziąć sprawę w swoje ręce i - nie oglądając się na łaskawość burmistrza Fedorowicza - trochę posprzątać. Uwagi dotyczą kilku osób, w tym i redaktora „Gazety Chojeńskiej”.
Szkółka leśna na Bramie Świeckiej - jednym z najpiękniejszych tego typu zabytków w całej Polsce |
Rzeczne wykopaliska w alejce nad Sarbicą
|