„Gazeta Chojeńska” numer 42 z dnia 20.10.2015
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Mniej zatruwać powietrze

Gmina Mieszkowice przystąpi do opracowania i wdrożenia planu gospodarki niskoemisyjnej. Chodzi m.in. o obniżenie skażenia środowiska szkodliwymi składnikami dymu z pieców ogrzewających budynki i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Cztery lata temu radni postanowili nie przystępować do przygotowania takiego planu z obawy przed ewentualnymi kosztami wymiany pieców. Jednak obecnie sytuacja się zmieniła. Prezydent Duda podpisał właśnie ustawę antysmogową, a posiadanie przez gminę planu gospodarki niskoemisyjnej jest konieczne przy ubieganiu się o dofinansowanie proekologicznych inwestycji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Gmina Mieszkowice i tak jest w niezłej sytuacji, bo jako jedyna na południu powiatu ma doprowadzony gaz ziemny, który jest paliwem bardziej przyjaznym środowisku niż węgiel, a dla użytkowników znacznie wygodniejszym. Jednak, jak na sesji Rady Miejskiej 13 października zaznaczyli radni, gazyfikacja nie jest równomierna i z tego udogodnienia korzystać mogą tylko mieszkańcy miasta i Zielina. Burmistrz Andrzej Salwa poinformował, że nie ma obecnie konkretnego planu gazyfikacji reszty gminy, ale w pierwszej kolejności dotyczyłoby to najprawdopodobniej Troszyna. Ale, jak przypomniał obecny na sesji przedstawiciel firmy przygotowującej plan gospodarki niskoemisyjnej, doprowadzenie gazu jest uzależnione od liczby zainteresowanych odbiorców, bo gdy jest ich zbyt mało, to inwestycja staje się deficytowa.

Za przystąpieniem do opracowania planu głosowało 13 radnych i tylko Helena Chodyniecka była przeciw. Argumentowała, że dla wielu niezamożnych mieszkańców węgiel jest najtańszym opałem.


Powietrze, którym oddychają Polacy, należy do najbardziej zanieczyszczonych w Europie. Poważna część trujących i rakotwórczych elementów pochodzi z pieców węglowych, zwłaszcza w bardzo licznych gospodarstwach domowych. Nie chodzi o całkowitą rezygnację z węgla, lecz przede wszystkim wyeliminowanie z rynku najbardziej szkodliwego węgla najgorszej jakości. Istotne jest też, by wyeliminować palenie w piecach odpadami, np. plastikowymi butelkami, co jest szczególnie toksyczne. Poprzez unijne dofinansowania promowane ma być też montowanie ogniw słonecznych, np. na dachach. Nasze powietrze bardzo mocno zanieczyszczają też spaliny z samochodów. Liczba pojazdów w Polsce w przeliczeniu na populację przekroczyła już średnią unijną. Niestety, w Polsce niewiele się robi dla popularyzacji i większej dostępności komunikacji publicznej, jak również dla ułatwienia w poruszaniu się rowerem. Przykładem jest kończący się właśnie remont głównych ulic w Chojnie, który przyniósł zwiększenie liczby bardzo potrzebnych miejsc parkingowych dla samochodów, ale nie zaowocował powstaniem ścieżek rowerowych, których w ogóle przy remoncie nie zaplanowano. Zmodernizowane ulice są w różnych miejscach węższe niż przedtem, co poprzez wymuszone zmniejszenie prędkości służy bezpieczeństwu samochodów i pieszych, ale rowerzystom będzie poruszać się jeszcze trudniej niż przed remontem.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry