Co się skończyło, a co zaczęło?
1 stycznia zaczął się rok 2020. Ale – wbrew powszechnemu mniemaniu – wcale nie kolejna dekada XXI wieku. Teraz rozpoczął się bowiem ostatni rok drugiej dekady, zaś trzecia ruszy dopiero 1 stycznia 2021 roku. Podobny błąd robiliśmy, witając nowy, XXI wiek 1 stycznia 2000 roku (przepraszam wszystkich, którzy wtedy niepotrzebnie przeinwestowali w szampana i fajerwerki), gdy w rzeczywistości wystartował on dopiero 1 stycznia 2001 roku.
Dlaczego tak jest? Wynika to z istoty systemu dziesiętnego, którym się posługujemy. Liczba „zero” występuje w arytmetyce, ale nie w periodyzacji dziejów, czyli w datowaniu, dlatego nie było nigdy roku zerowego, chyba że w metaforach. Tak więc dziesiątkę otwiera nie zero, lecz liczba 1, zaś kończy ją nie 9, lecz 10 (a następne kończy 20, 30, 40 itd.).
Innymi słowy, wiek X zaczął się 1 stycznia 1001 roku (a nie 1000), zaś wiek XX – 1 stycznia 1901. Analogicznie jest z każdym stuleciem, w tym i z obecnym, czyli XXI. Tak samo liczy się początek i koniec każdej dekady: pierwsza dekada XXI wieku zakończyła się 31 grudnia 2010 roku (a nie 2009), a druga skończy się 31 grudnia 2020 roku. Niektóre nasze dzieci i wnuki będą 1 stycznia 2101 roku witać XXII wiek.
Przy okazji warto pamiętać o innym błędzie (równie powszechnym jak nieodmienianie nazwisk). Otóż nieprawidłowe jest wyrażenie „rok dwutysięczny dwudziesty” czy „dwutysięczny dziewiętnasty”. Poprawnie mówimy: „dwa tysiące dwudziesty” i „dwa tysiące dziewiętnasty”. Bo czy mówimy „rok tysięczny dziewięćsetny dziewięćdziesiąty”? Jasne, że właściwa forma to „tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty”. Są tylko dwa wyjątki: „rok tysięczny” (czyli rok 1000) i „rok dwutysięczny” (czyli 2000).
(rr)