Przejście nie do przejścia?
Nadal nierozwiązany jest problem braku wyznaczonych przejść dla pieszych w paru miejscach w ciągu ulicy Jagiełły w Chojnie. Pisaliśmy o tym jeszcze w 2016 roku, a mieszkańcy nadal sygnalizują nam zagrożenia.
Problem powstał po zakończonym w 2015 roku gruntownym remoncie ulicy Jagiełły. Wszystko na niej się poprawiło, lecz z jednym wyjątkiem: zniknęły dotychczasowe przejścia na skrzyżowaniach z Klasztorną i z Mieszka I. Ulica Jagiełły jest drogą krajową, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odmowę wymalowania tam pasów tłumaczy tym, iż byłyby one za blisko skrzyżowania, czyli niezgodnie z przepisami. U zbiegu z Mieszka I przesunięcie przejścia trochę w głąb tej ulicy nie było możliwe, bo po drugiej stronie (patrząc od Intermarché) nie ma chodnika, gdyż między ogrodzeniem prywatnej posesji a jezdnią był zaledwie wąski przesmyk, zaś według przepisów musi być co najmniej 1,5 metra. Co prawda niedawno ogrodzenie nieco cofnięto, ale chodnika ani przejścia nadal nie ma. A układ jest tam bardzo kłopotliwy, bo idąc od Klasztornej prawą stroną ulicy Jagiełły, tylko tędy można dostać się do położonych dalej sklepów, podobnie jak do Centrum Kultury i Szkoły Podstawowej nr 1. Nie jest to więc pierwsze lepsze przejście (czy raczej jego brak), ale bardzo newralgiczne miejsce w Chojnie.
Na skrzyżowaniu Mieszka I z Jagiełły nie ma przejścia, ale piesi nie mają wyboru
|